Pożar w Południowej Kalifornii strawił już ponad 300 hektarów lasów w okolicach miasta Corona. Władze ostrzegają mieszkańców, by byli przygotowani do ewentualnej ewakuacji.
Lokalna straż pożarna poinformowała, że ogień, którego źródłem okazał się sprzęt do koszenia, zaczął rozprzestrzeniać się w czwartek po południu w powiecie Riverside niedaleko miasta Corona, jak podaje Los Angeles Times.
Płomienie nie dotarły jeszcze do zabudowań i żaden z mieszkańców nie odniósł obrażeń.
W akcji gaśniczej bierze udział ponad 250 strażaków – dziesięć załóg lądowych, trzy helikoptery zrzucające wodę i cztery samoloty.
Według straży pożarnej ogień, zanim zostanie ugaszony, może rozprzestrzenić się na obszarze nawet do 400 hektarów.
Porywisty wiatr i niska wilgotność utrzymujące się w Południowej Kalifornii sprawiły, że krajowe centrum pogodowe ogłosiło w rejonie najwyższy stopień zagrożenia pożarowego (Red Flag Warning).
AS (UPI)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.