Prezydent Obama spotkał się w piątek w Kentucky z komandosami, którzy uczestniczyli w akcji likwidacji Osamy bin Ladena. Członkowie specjalnego oddziału Navy SEALs osobiście przekazali Barackowi szczegóły z przebiegu operacji. Spotkanie było zamknięte dla mediów.
- fot. AP/ Prezydenta przywitał dowodzący akcją wiceadmirał William McRaven
Prezydent przybył w piątek do bazy Fort Campbell w Kentucky aby osobiście pogratulować komandosom operacji zakończonej spektakularnym sukcesem. Barack Obama spotkał się również z załogą śmigłowców, którymi Navy SEALs dotarli na miejsce akcji. W wizycie uczestniczył także wiceprezydent Joe Biden. Spotkanie miało charakter prywatny i byłe zamknięte dla mediów.
Jak poinformował rzecznik Białego Domu Jay Carney prezydent wręczył komandosom najwyższe wyróżnienie, jakie prezydent USA może przekazać oddziałom wojskowym (Presidential Unit Citation).
Grupa Navy SEALs (Sea Air Land) uczestnicząca w niedzielnej operacji w Pakistanie została przetransportowana do kryjówki bin Ladena przez elitarny oddział wojskowy „The Knight Stalkers”, specjalizujący się w nocnych operacjach wojskowych i wykorzystujący śmigłowce Black Hawk, Chinook oraz MH-6 Little Bird. Członkowie „The Knight Stalkers” uczestniczyli w amerykańskich operacjach wojskowych na całym świecie, od Grenady po Afganistan. W oparciu o ich misje powstał także przejmujący film „Black Hawk Down”.
W bazie wojskowej Fort Campbell prezydenta przywitał wiceadmirał William McRaven, który dowodził niedzielną operacją. Barack Obama spotkał się z nim w środę w Białym Domu, aby osobiści podziękować mu z wykonanie zadania.
Po spotkaniu z uczestnikami operacji w Pakistanie Barack Obama przywitał około 2 300 żołnierzy, którzy powrócili właśnie do USA z misji w Afganistanie.
Wczoraj prezydent odwiedził Strefę Zero i spotkał się z rodzinami ofiar zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
MP
Czytaj także:
