Prałat William Lynn został skazany na trzy do sześciu lat pozbawienia wolności za tuszowanie skargi o molestowanie seksualne dziecka przez duchownego.
Lynn, pełniąc funkcję sekretarza w Archidiecezji w Filadelfii, był odpowiedzialny w latach 1992- 2004 za dochodzenia dotyczące nadużyć seksualnych księży wobec nieletnich.
W ubiegłym miesiącu prałat został uznany winnym za narażenie na niebezpieczeństwo ofiary Edwarda Avery’ego, byłego duchownego, skazanego w 1999 roku za molestowanie seksualne i odsiadującego obecnie pięcioletni wyrok. Avery już w 1994 roku był oskarżany o molestowanie dzieci i Lynn skierował go na leczenie. Wiedział jednak, że Avery trafił później do nowej parafii, gdzie dokonał próby gwałtu na ministrancie.
Sędzia M. Teresa Sarmina oświadczyła, że Lynn pozwolił „potworom w odzieniu duchownych… niszczyć dziecięce dusze”.
Lynn jest jak dotąd najwyższym dostojnikiem kościelnym, który został skazany z związku ze sprawą molestowania dzieci przez księży katolickich.
Wyrok okazał się jednak niższy niż maksymalna kara siedmiu lat więzienia, której domagał się prokuratura. Wcześniej mówiono o kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach pozbawienia wolności. 61-letniego duchownego uniewinniono jednak z zarzutu brania udziału w spisku oraz narażania na niebezpieczeństwo zdrowia i życia innego dziecka, o którego molestowanie oskarżany jest duchowny James Brennan. Jego sprawa została unieważniona, ale prokuratura chce przeprowadzić powtórny proces.
O skandalu z udziałem księży-pedofili będzie jeszcze głośno niebawem, gdyż w Kansas City, w stanie Missouri, we wrześniu rusza kolejny proces – biskupa Roberta Finna, który oskarżany jest o tuszowanie informacji na temat księdza dysponującego dziecięcą pornografią. Biskup nie przyznaje się do winy.
as
Zobacz też:
Filadelfia. Księża pedofile przed sądem
Filadelfia. Pięciu księży ukaranych za pedofilię