Nieprzyznanie w bieżącym roku grantu na wspieranie działalności, rozwoju i modernizacji mediów polonijnych w Europie Zachodniej, Australii i USA, skazuje wielu z nas na zawieszenie lub zamknięcie swojej działalności – twierdzą w liście otwartym przesłanym do MSZ przedstawiciele polonijnych mediów.
Właściciele i dziennikarze polonijnych mediów ze Stanów Zjednoczonych, Australii i Europy Zachodniej w liście adresowanym do dyrektor Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą w MSZ Barbary Tuge-Erecińskiej, a także do przewodniczącego senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Andrzeja Persona oraz przewodniczącego sejmowej Komisja Łączności z Polakami za Granicą Adama Lipińskiego piszą, że w świetle nieprzyznania im grantu z budżetu RP, ich przyszłość jest zagrożona. Przedstawiciele polonijnych mediów przyznają, że koszty prowadzenia gazet, radiostacji czy portali internetowych zdecydowanie przewyższają wpływy z reklam lokalnych sponsorów. W tej sytuacji wsparcie zza oceanu było niezwykle ważne.
Według szefa sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Adama Lipińskiego (PiS) nieprzyznanie grantu to „pokłosie przesunięcia głównego ciężaru finansowania współpracy z Polonią z Senatu do MSZ. Lipiński w rozmowie z PAP zapowiedział, że zamierza dokładnie przyjrzeć się rozdziałowi środków i poprosić MSZ o szczegółowe sprawozdanie w tej sprawie. Poseł PiS przyznał również, że od kilku miesięcy otrzymuje sygnały od Polonii z całego świata, że dotychczasowy sposób rozdziału dotacji uległ diametralne zmianie wraz z przejęciem kompetencji w tej sprawie przez MSZ.
Oto pełny tekst listu wystosowanego do MSZ przez polonijnych dziennikarzy:
Sz.P.
Barbara Tuge-Erecińska
Dyrektor Departamentu Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP
Andrzej Person
Przewodniczący Komisji Spraw Emigracji i Łączności
z Polakami za Granicą Senatu RP
Adam Lipiński
Komisja Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP
Rzym, Antwerpia, Nottingham, Redditch, Paryż, Boston, Sydney, Assen
4 lutego 2013 roku
Szanowni Państwo,
Dzisiejsza migracja Polaków, głównie w celach zarobkowych niesie ze sobą ryzyko asymilacji, jakże często mylonej z integracją, toteż na mediach polonijnych spoczywa obecnie szczególna odpowiedzialność. Z jednej strony naszym zadaniem jest umożliwienie polskim emigrantom możliwie najlepszego życiowego startu w nowym kraju pobytu, poprzez dostarczenie praktycznych informacji, jak odnaleźć się w gąszczu przepisów prawnych i reguł nowego społeczeństwa. Z drugiej jednak strony naszym zadaniem jest dbanie o podtrzymywanie stałej więzi z Polską, aby przeciwdziałać zjawisku utraty tożsamości narodowej przez migrantów.
My niżej, podpisani, redaktorzy pism polonijnych, wydawanych w Europie Zachodniej, Australii i Stanach Zjednoczonych dokładamy wielu starań, aby przeciwdziałać postępującej depolonizacji, jakże licznej (milionowej!) rzeszy obywateli Polskich mieszkających i pracujących za zachodnią granicą naszego kraju. Za naszym pośrednictwem możliwa jest integracja środowisk polonijnych, rozsianych po całym terytorium danego państwa. Informujemy na bieżąco o planowanych wydarzeniach polonijnych, zamieszczamy relacje z ich przebiegu, budujemy poczucie dumy narodowej poprzez prezentacje sylwetek wybitnych przedstawicieli naszej diaspory, którzy swoją pracą czy działalnością społecznikowską przyczyniają się do rozsławiania dobrego imienia Polski i Polaków w świecie.
Dużo uwagi poświęcamy edukacji polonistycznej najmłodszych Polonusów. Promujemy działalność szkół polskich, polonijnych szkółek i świetlic oraz instytucji i wydawnictw wspierających tych rodziców, którzy zmuszeni są sami, w domowym zaciszu, uczyć swoje dzieci języka polskiego, historii i geografii Polski.
Współpracując z różnego rodzaju instytucjami rządowymi i pozarządowymi informujemy o organizowanych przez nich programach pomocowych dla osób powracających z emigracji, a także o różnego rodzaju konkursach i stypendiach dla młodych i/lub ambitnych.
Nasze redakcje są też naturalnym interlokutorem dla władz kraju pobytu. Nie tylko bronimy dobrego imienia naszej Ojczyzny i Narodu, interweniując zawsze, kiedy lokalne media to nasze dobre imię naruszają, ale też stajemy się partnerem w wielu debatach społecznych, dotyczących problemów czy naszej mniejszości narodowej, czy imigrantów w danym państwie w ogóle.
Jesteśmy nie tylko dziennikarzami, ale też społecznikami, od lat działającymi na rzecz Polonii i promocji Polski w świecie. Gdybyśmy nie byli działaczami polonijnymi, nie oszukujmy się, media w języku polskim na obczyźnie w ogóle by nie istniały, bo jak wiadomo, są one nierentowne. Skromne środki, jakie możemy pozyskać od lokalnych sponsorów, nie starczają na pokrycie nawet podstawowych kosztów utrzymania redakcji. I nie chodzi tu tylko o koszty druku czy dystrybucji, gdyż te obniżamy do minimum, rozwijając wydania w wersji elektronicznej.
Z informacji, które otrzymujecie Państwo na bieżąco z placówek dyplomatycznych oraz organizacji pozarządowych, które przyglądają się naszej pracy, a także z raportów, które zostały opracowane na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, dowiedzieliście się, iż bez dotacji z Warszawy wiele z naszych redakcji nie jest w ogóle w stanie kontynuować swojej działalności!
Tym większe jest nasze zdumienie i rozczarowanie decyzją tegoż samego Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP o nieprzyznaniu w bieżącym roku grantu na wspieranie działalności, rozwoju i modernizacji mediów polonijnych w Europie Zachodniej, Australii i Stanach Zjednoczonych, skazując wielu z nas tym samym na zawieszenie lub zamknięcie swojej działalności.
Artykuł 6 Konstytucji RP mówi, że państwo polskie powinno wspierać Polaków za granicą w utrzymywaniu łączności kulturowej z ojczyzną. W tym zadaniu pomagamy właśnie my. Jak liczna rzesza obywateli polskich przebywa obecnie właśnie w krajach, w których wydawane są reprezentowane przez nas media, nie musimy Państwu przypominać.
Ufamy, że wszystkim Państwu, czytającym te słowa, towarzyszy silne poczucie odpowiedzialności za Polonię i chęć wpierania rodaków, którzy przecież częściej z konieczności, niż z wyboru znaleźli się na emigracji.
Liczymy, że podejmą Państwo stosowne działania, które uratują nas przed koniecznością zawieszenia działalności.
Z poważaniem
Danuta Wojtaszczyk – Dwutygodnik „Nasz Świat”, Rzym, Włochy
Agata Kocińska – Miesięcznik „Antwerpia po polsku”, Belgia
Beata Polanowska – Miesięcznik „East Midlands po polsku”, Nottingham, Wielka Brytania
Marcin A. Bolec – Dwutygodnik „Biały Orzeł”, Boston, Stany Zjednoczone
Anna Bolechała – Portal Polonika.fr, Polskie Radio Paryż
Krzysztof Bajkowski – Portal „Bumerang Polski”, Sydney, Australia
Marcin Reimus – Portal Redditch.com.pl, Redditch, Wielka Brytania
Mariusz Soltanifar – Portal Link to Poland, Assen, Holandia
in