W mediach ponownie pojawiają się plotki na temat domniemanego romansu pomiędzy gubernatorką Południowej Karoliny, Nikki Haley, a ówczesnym szefem jej kampanii wyborczej, Willem Folksem. Po raz pierwszy mężczyzna zdradził, że coś między nimi zaszło, w maju zeszłego roku. Twierdził wówczas, że Haley, mężatka z czternastoletnim stażem, zaangażowała się przed kilku laty w „niestosowny związek”, właśnie z Folksem.
Przed kilkoma dniami, mężczyzna opublikował na swojej stronie internetowej, www.fitsnews.com, kolejne pikantne szczegóły na temat romansu. Oto wyjątkowo obrazowy fragment publikacji:
„Podczas naszej pierwszej wspólnej nocy nie zdjęliśmy nawet ubrań, a wszystko działo się szybciej niż przewidywałem. Najpierw przesunęliśmy do tyłu siedzenia w samochodzie należącym do Nikki. Potem ona usiadła na mnie i zaczęła się o mnie ocierać, podczas, gdy ja przesuwałem ręce po jej ciele.”
Haley konsekwentnie zaprzeczała, jakoby taki romans miał miejsce, na przekór pojawiającym się co jakiś czas dowodom, które według Folksa świadczyły o tym, że było inaczej. Mężczyzna ujawnił również długi rejestr odbytych przez niego i panią gubernator rozmów telefonicznych. Przedstawiciele zajmujący się kampanią wyborczą Haley sarkastycznie określili tę listę jako „niezwykle odkrywczą”, biorąc pod uwagę, że Folks pracował wówczas jako jej doradca.
Pomimo stawianych wcześniej zarzutów, Folks ostatecznie poparł kandydaturę Haley. Teraz wydaje się, że znowu chce przyciągnąć uwagę opinii publicznej romansem z Nikki Haley. Latem zeszłego roku pani gubernator, wtedy jeszcze kandydatka do tego urzędu, obiecała, że jeśli zarzuty Folksa zostaną udowodnione, zrezygnuje ze sprawowania urzędu.
Nikki Haley, Amerykanka hinduskiego pochodzenia, została pierwszą reprezentantką mniejszości etnicznej i jednocześnie pierwszą kobieta na stanowisku gubernatora w Karolinie Południowej.
PT