Sześć miesięcy temu James Holmes uzbrojony w trzy pistolety i karabin wtargnął na premierę filmu „The Dark Knight Rises” i otworzył ogień do widowni. W wyniku strzelaniny zginęło 20 osób, a 58 zostało rannych. W miniony czwartek obiekt kinowy po gruntownym remoncie został ponownie otwarty do użytkowania.
Uroczystość ponownego otwarcia sali kinowej sieci Cinemark w Aurorze, w stanie Kolorado od początku wzbudzała kontrowersje. Powodem napięć były darmowe zaproszenia dla rodzin ofiar sierpniowej strzelaniny. Rodziny zmarłych i rannych okrzyknęły ofertę chwytem pod publikę.
Na uroczyste otwarcie kina w Aurorze na przedmieściach Denver zjawiły się tysiące gości. Zarówno burmistrz, jak i gubernator wygłosili przemówienia. Na darmowym seansie Hobbity rozdawano popcorn.
Mieszkańcy miasta Aurora są wciąż podzieleni. Zdecydowana większość chciała odzyskać obiekt kinowy, jednak część rodzin przyznała, że otwarcie nastąpiło zbyt szybko, a cała kwestia została rozwiązana w sposób mało elegancki. Organizatorom wytykano, że dla nich życie wróciło do normy – znów prezentowane są filmowe strzelaniny dokładnie w miejscu, gdzie naprawdę zginęli ludzie.
Rodziny zmarłych są również rozgoryczone, ponieważ dyrektor generalny Cinemark, właściciela kina w Aurorze, nigdy nie wysłał kart kondolencyjnych rodzinom ofiar. Informacja o zaproszeniach na czwartkowe otwarcie była jego pierwszą próbą nawiązania kontaktu.
Czytaj także: Strzelanina w kinie w Kolorado
