Ulatniający się gaz z saturatora w McDonaldzie doprowadził do tragicznej śmierci starszej kobiety – poinformowała policja stanu Georgia. W szpitalu znalazło się 8 osób, które uległy zatruciu gazem. Do wypadku doszło kilkanaście dni temu, jednak dziennikarze zostali o nim poinformowani dopiero w środę.
Śledczy potwierdzili, że dwutlenek węgla, stosowany do gazowania napojów ulatniał się z saturatora w jednej z restauracji McDonald’s w mieście Pooler, w stanie Georgia.
Gaz płynący nieszczelnymi rurami ulatniał się przede wszystkim w damskich toaletach, gdzie na podłodzie znaleziono 2 nieprzytomne kobiety. Jedna z nich zmarła.
Komisarz policji z Pooler, Mark Revenew tłumaczył, że „przyczyną tragicznego wypadku w damskich toaletach było zbyt duże stężenie dwutlenku węgla”.
Tragicznie zmarła kobieta to 80-letnia Anne Felton z Ponte Vedra na Florydzie. Jej zgon lekarze stwierdzili dzień po tym, jak strażacy znaleźli ją nieprzytomną w toaletach w McDonaldzie.
Do szpitala trafiło 8 osób, w tym 3 strażaków – wszyscy zatruli się ulatniającym w restauracji gazem.
Agencja Associated Press podaje, że szefowie restauracji, John i Monique Palmaccio ponownie otworzyli restaurację. Zapewniają, że współpracują z odpowiednimi służbami, aby ustalić przyczyny tragicznego wypadku.
Sprawą zajmuje się amerykańska Occupational Health and Safety Administration.
AS
Zobacz także: