Republikańska kandydatka na urząd gubernatora stanu Kalifornia przez 9 lat zatrudniała nielegalną imigrantkę jako pomoc domową. Od chwili ujawnienia tego faktu, czyli od środy, obserwatorzy sceny politycznej dają byłej szefowej e-Bay’a coraz mniejsze szanse na wygraną z Demokratą Jerrym Brownem.
Nicky Diaz Santillan pracowała dla Meg Whitman jako pomoc domowa, niania, a czasem także jako kierowca od 2000 roku. Kobieta przyznała się do tego, że nie ma uregulowanego statusu pobytowego, po tym, jak Meg Whitman zgłosiła swoją kandydaturę do najwyższego urzędu w stanie. Według oświadczenia wydanego przez Republikankę, Santillan została zwolniona w trybie natychmiastowym, chociaż, jak napisała Whitman, „była to jedna z najtrudniejszych rzeczy, które kiedykolwiek przyszło mi zrobić”.
Równocześnie polityk zaznaczyła, że agencja pośrednicząca w zatrudnieniu Latynoski poinformowała ją o tym, że kandydatka do pracy przebywa na terenie USA legalnie. Według Whitman, Santillan miała jej powiedzieć, że sfabrykowała dokumenty legalizacyjne, które przedstawiła w agencji.
Jednak na konferencji prasowej, która odbyła się w Los Angeles, młoda kobieta wraz ze znaną adwokatką Glorią Allred, przedstawiły inny scenariusz. Według Nicky Diaz Santillan, Whitman poinformowana o prawdzie, miała powiedzieć: ” od tej chwili ty nie znasz mnie, a ja ciebie”. Poproszona o pomoc w uzyskaniu legalności pobytu, wyśmiała swoją pracownicę, „potraktowała mnie jak śmiecia, jakbym nie była człowiekiem” – mówiła płacząc Santillan.
Bez względu na najbliższy prawdzie scenariusz analitycy sceny politycznej zgodnie przyznają, że to najgorsze co mogło się przytrafić kandydatce na gubernatora. Whitman, od chwili wygrania prawyborów partyjnych, w lipcu tego roku zabiegała o głosy latynoskie. Wygląda na to, że w obecnej sytuacji jej kontrkandydat, Jerry Brown może na nie spokojnie liczyć. Według jego przeciwniczki upublicznienie całej historii na 5 tygodni przed wyborami ma kontekst polityczny, a sama pokrzywdzona wyraźnie jest manipulowana przez jej przeciwnika i jego zwolenników.
Publicysta Los Angeles Times, Steve Lopez w swoim felietonie zwraca jednak uwagę na fakt, że Meg Whitman złożyła w kampanii obietnicę walki z nielegalną imigracją. Wobec tego, o fakcie nieudokumentowanego pobytu w USA jej byłej pracownicy, powinna powiadomić stosowne organa, czego jednak nie zrobiła.
MB (AJC, LA Time)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.