Dyrektor chicagowskiego szpitala Northwestern Memorial, Dean Harrison zarobił w zeszłym roku…10 mln dolarów. To najwyższa z pensji w tej części kraju dla dyrektora szpitala, ale nie najwyższa w kraju w sektorze medycznym.
O wysokości zarobków Deana Harrisona poinformował magazyn Crain’s Chicago Business, według którego roczne wynagrodzenie na tym poziomie było możliwe dzięki wypłaceniu oszczędności z planu emerytalnego. Dyrektor renomowanego chicagowskiego szpitala trzykrotnie powiększył swoją roczną pensję, która średnio wynosi 3, 4 mln dolarów (tyle otrzymał Harrison w 2009 roku).
Mimo, że astronomiczna, to jak się okazuje pensja Deana Harrisona nie jest niczym niezwykłym wśród szefów uznanych ośrodków medycznych w tej części kraju. Dla porównania: 7,9 mln dol. rocznie zarabiają James Madara i Ken Sharigian z University of Chicago Medical Center, 4,9 mln dol. otrzymał w ubiegłym roku James Skogsbergh zarządzający siecią Advocate Health Care Network, jedyne 2,1 mln trafiło na konto Marka Neamana z NorthShore University HealthSystem.
Jednak pensje z Midwestu są niczym w porównaniu z wynagrodzeniem dyrektora HCA (Hospital Corporation of America), największego na świecie prywatnego operatora zawiadującego zakładami opieki medycznej. Richard Bracken w 2010 roku otrzymał wynagrodzenie rzędu 41,3 mln dolarów.
Jak udowadniają zestawienia innego raportu Modern Healthcare kryzys szerokim łukiem omija kieszeń menadżerów zatrudnionych na najwyższych stanowiskach w branży medycznej. Tylko na przestrzeni lat 2009 – 2010 ich pensje wzrosły o 5,8 proc. czyniąc tę branżę drugą najlepiej zarabiajacą w USA. Lepiej wynagradzana jest tylko kadra zarządzająca sektora energetycznego.
MB
