Barack Obama zgodził się zamontować na Białym Domu baterie słoneczne – informuje Reuters. To jednak nie nowość w siedzibie amerykańskich prezydentów – na ten pomysł wpadł inny Demokrata, Jimmy Carter, a panele zdemontował potem Republikanin Ronald Reagan.
Na dachu zostanie zamontowanych od 20 do 50 specjalnych paneli. Kosztów inwestycji nie ujawniono, ale Barck Obama pochwalił się, że rocznie oszczędności będą sięgać 3 tys. dolarów.
Szef Departartamentu Energii Steven Chu podkreślił, że decyzja Białego Domu jest rodzajem promocji technologii, na którą stawiają Stany Zjednoczone. – Wdrożenie technologii opartej na bateriach słonecznych pozwoli też zachować Ameryce rolę lidera na światowym rynku ekonomicznym – napisał w oświadczeniu Steven Chu.
NAtomiast przewodnicząca Rady Jakości Środowiska (Council of Environmental Quality) powiedziała, że decyzja prezydenta potwierdza jego zobowiązanie, by ” promować i podkreślać wagę energii pozyskiwanej ze źródeł alternatywnych”.
MB (CNN,PAP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.