Gubernator stanu Arkansas zajął się ubiorem uczniów i podpisał ustawę zabraniającą im noszenie do szkoły ubrań eksponujących bieliznę lub nadmierne pokazujących ciało. Koniec więc z luźnymi spodniami pokazującymi bokserki.
- fot.H.Masuike/ Coraz więcej amerykańskich stanów zabrania noszenia luźnych spodni na terenie szkół
Gubernator Mike Beebe w środę złożył podpis pod ustawą, w której jasno napisano, iż zabrania się w uczniowskim stroju eksponowania „bielizny, pośladków oraz biustu”.
„Jesteśmy przekonani, że ustawa wpłynie na poprawę warunków do nauki” – powiedziała szefowa stanowego kuratorium, Donna Morey, według której strój, w jakim pojawiają się uczniowie często prowokuje do przemocy i bójek na terenie szkoły ponieważ niesie nformacje do przynależności gangowych.
Zgodzili się z tm ustawodawcy, którzy przygotowując ustawę uzasadnili poprawność i stosowność ubiory szkolnego jako etap przygotowania do zawodowych wymogów, także w zakresie ubioru.
Ustawa nie sugeruje sancji za jej łamanie, pozostawiając system kar w gestii szefów poszczególnych okręgów szkolnych.
Podobną ustawę podpisał w ubiegłym roku gubernator stanu Georgia, przed paroma dniami przeforsowano ją także na Florydzie. Wluizjanie można za taki ubiór trafić na pół roku do więzienia.
Od 2007 roku wiele amerykańskich miast wprowadziło zakaz noszenie nadmiernie luźnych spodni, w tym m.in. Dallas, Atlanta, Baltimore.
Tradycja noszenia obniżonych w kroku spodni wiązana jest z zakładami karnymi, których więźniowie często musieli nosić zbt duże uniformy bez paska. Po opuszczeniu więzień przenosili tę „modę” na ulice. Jednak prawdziwa kariera opuszczonych nisko spodni zaczęła się na początku lat 90-tych, upowszechniona przez amerykańskich raperów.
MB
