Mężczyzna, który w noc zniknięcia 6-letniej Isabel Celis znajdował się niedaleko jej domu, zgłosił się na policję. Jest on jedną z pięciu osób, które po opuszczeniu klubu nocnego nagrała kamera monitoringu i według policji, może być ważnym świadkiem w sprawie zaginięcia Isabel. Dziewczynka zniknęła ze swego domu 21 kwietnia.
Trzy kobiety i dwóch mężczyzn zostało nagranych przez jedną z kamer bezpieczeństwa, kiedy 21 kwietnia około 1.30 nad ranem opuścili klub nocny i zmierzali w kierunku, w którym znajdował się dom rodziny Celis. Jeden z mężczyzn widoczny na nagraniu zgłosił się na policję, po tym jak w mediach pojawiły się informacje, że funkcjonariusze chcą przesłuchać całą piątkę.
Policja z Tucson nie ujawnia szczegółów zeznań mężczyzny, ale przyznaje że mogą mieć one istotny wpływ na rozwój śledztwa. Jak informuje ABC News poszukiwania dziewczynki zostały rozszerzone na terytorium Meksyku. W sobotę funkcjonariusze US Marshals zwrócili się z prośbą o pomoc w odnalezieniu dziecka do meksykańskiej policji, która przeszukała motele i terminale autobusowe w przygranicznym mieście Sonora. Fotografia Isabel Celis pojawiła się w lokalnych meksykańskich mediach i na ulicach.
Już w kilka dni po zniknięciu Isabel policja jako jedną z wersji wydarzeń przyjęła możliwość uprowadzenia dziewczynki. Jednocześnie detektywi podkreślają, że rodzice Isabel nie zostali ostatecznie wykluczeni z kręgu podejrzanych mogących mieć związek ze zniknięciem dziecka.
Zaginięcie 6-letiej Isabel Celis 21 kwietnia zgłosił jej ojciec. Po wyjściu matki dziewczynki do pracy, około 8.00 rano poszedł obudzić śpiącą córkę do jej pokoju. Isabel nie było w jej sypialni. Okno znajdujące się w pokoju dziecka było otwarte a ochronna siatka na owady została z niego zdjęta od zewnątrz.
Błyskawicznie rozpoczęły się poszukiwania dziewczynki. Policjanci z psami przeczesali tereny położone w promieniu około 10 km od domu Isabel. Przesłuchani zostali także sąsiedzi oraz osoby widniejące w rejestrach przestępców seksualnych mieszkające w okolicy.
Do tej pory nie ma żadnych podejrzanych w sprawie. Policja podkreśla, że rodzice dziewczynki cały czas kooperują ze śledczymi.
mp