Funkcjonariusz Służby Granicznej z El Paso w Teksasie, zastrzelił w poniedziałek wieczorem 14-letniego chłopca. Potwierdziły to zarówno władze meksykańskie jak i szef Służby Granicznej i FBI. Według władz amerykańskich do zdarzenia doszło niedługo po napaści na patrol graniczny. Strona Meksykańska zażądał wyjaśnienia zajścia.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariusze Służby Granicznej, transportujący przez most w El Paso nielegalnych imigrantów, zostali obrzuceni przez napastników znajdujących się po meksykańskiej stronie, kamieniami. Doszło do konfrontacji; padły strzały.
Agentka Federalnego Biura Śledczego Andrea Simmons potwierdziła we wtorek, że rzeczywiście doszło do strzelaniny, a ofiara znajdowała się po meksykańskiej stronie granicy. Ofiara okazał się być 14-letni Sergio Adrian Hernandez. Śledztwo prowadzi FBI, ponieważ doszło do napaści na federalnego funkcjonariusza.
Niewiadomo czy był on jedną z osób, które zaatakowały patrol, czy też przypadkowo dostał się na linię ognia.
MNP (CNN)