Według informacji Departamentu Sprawiedliwości na terenie Stanów Zjednoczonych aresztowano dziesięciu rosyjskich oficerów wywiadu podejrzanych o szpiegostwo dla rosyjskiego rządu.
Agenci zostali aresztowani w niedzielę. Są podejrzani o przeprowadzanie ściśle tajnych, zakrojonych na szeroką skalę operacji na terytorium Stanów Zjednoczonych z polecenia Rosji.
Siatka, określana jako „Nielegalni” miała być „głęboko zakonspirowana” i zajmować się dalszą rekrutacją agentów, przenikaniem do amerykańskich „kręgów rządowych” i zbieraniem politycznie wrażliwych informacji – pisze agencja AP.
To samo źródłó podaję, powołując się na FBI, że siatka posługiwała się bardzo zaawansowanymi technicznie systemami komunikacji. Z dokumentów sądowych wynika, że FBI zdołało przechwycić wiele informacji przekazywanych przez oskarżonych centrali wywiadowczej w Moskwie, a agenci pracowali na terenie USA od wielu lat.
Dwójka agentów o podających się za Richarda Murphy’ego i Cynthię Murphy zatrzymali w Montclair w Nowym Jorku agenci FBI. Pozostali zatrzymani to: Vicky Pelaez, „Juan Lazaro” i Anna Chapman. Natomiast w Arlington w Wirginii aresztowano agentów operujących pod pseudonimami „Michael Zottoli” i „Patricia Mills”.
Także w Arlington aresztowano Mikhaila Semenko. W Botonie z kolei schwytani szpiedzy podawali się za „Donalda Howarda Heathfielda” i „Tracey Lee Ann Foley”.
Trwają poszuiwania Christophera R. Metsosa.
Prawo federalne zabrania zagranicznym agentom wykonywania misji na terenie Stanów Zjednoczonych bez uprzedniego powiadomienia Prokuratora Generalnego USA.
Oskarżonym grozi do 5 lat więzienia. Jeżeli dojdą to tego zarzuty o defraudację, kara może wynieść nawet 20 lat pozbawienia wolności.
AS (CBS 2, Department of Justice)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.