0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaArchiwumPołykanie. Wielka miłość Ameryki

Połykanie. Wielka miłość Ameryki

-

Branża opieki zdrowotnej w USA w ostatnich latach rozwija się w zawrotnym tempie. Kierunki medyczne na uczelniach są oblegane niczym granica między USA a Meksykiem. Wszyscy chcą być pielęgniarzami, pielęgniarkami, pomocą medyczną lub czymkolwiek co kojarzy się ze służbą zdrowia – wszak wszyscy chorujemy więc ktoś musi nas leczyć. Niektórym jednak nie prędko do szpitala, który każe sobie słono płacić za swoje usługi. Wolą się leczyć samemu lub dmuchać na zimne i zapobiegać wszelkiemu złu, przenoszonemu drogą kropelkową.

fot. Amerykanie uwielbiają zażywać wszelkiego rodzaju wiatimy, suplementy i ekstrakty...

Zapobieganie chorobom na własną rękę wiążę się z wizytą sklepie zwanym dalej wielobranżowym. Dział z lekami w takim wielobranżowym to prawdziwa biblioteka. Wielkością nierzadko przypomina dział z alkoholem. Podobieństw jak się okazuje jest znacznie więcej. Podobnie jak przy półkach z procentami tak i przy medykamentach ludzie przyjmują tą samą postawę – myślą. Analizują. Zastanawiają się, co by tu dzisiaj wybrać. Co będzie działać najlepiej.

REKLAMA

Wybór jest naprawdę spory. Czego dusza zapragnie. Witamin jest przecież prawie tyle co liter w alfabecie. Do tego minerały, suplementy, odżywki, ekstrakty – w różnych smakach, kolorach, sposobie aplikacji itp. itd. etc. Cel jednak wszystkich preparatów jest na ogół spójny – pomagać lub zapobiegać.

Ameryka kocha więc pigułki, a pigułki kochają Amerykę. Według statystyk, Amerykanie są największym światowym konsumentem leków przeciwbólowych. Ponadto 60% wszytskich leków psychotropowych połyka się właśnie w USA. Przyczyną tego fenomenu jest ludzka wyobraźnia. Nie ujmując nikomu wiem i potwierdzam, że za tymi liczbami kryje się wiele ludzkich tragedii, ale wiem również, jak wiele z nich jest czymś, czego nie ma. A na to czego nie ma, wymyślono już cały zestaw tabletek.

Jak więc przerwać tą wielką miłość do medykamentów, które mogą symbolizować problem społeczny? Można pójść z duchem czasu i zastosować metodę obecną już w paru krajach oraz w paru stanach USA. Otóż jak powszechnie wiadomo wszędzie na świecie panuje obecnie moda na bycie eko. Eko znaczy Toyota Prius w garażu, n aktórego dachu zamontowane są panele słoneczne. Eko znaczy recykling. Eko znaczy ratujmy naszą drogocenną planetę, bądźmy bardziej zieloni. Może i w medycynie też przydałoby się trochę zieleni.

Rafał Muskała

Rafał Muskała, absolwent dziennikarstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od kilku lat w USA. Młodym, zawodowym okiem patrzy na Amerykę, która stała się jego domem. Swoje spostrzeżenia emigracyjne i związane z nimi emocje, bez Photoshopa, przelewa na klawiaturę. Tu wszystkie chwyty są dozwolone, bo na tym polega wolnoamerykanka.

 

 

 


REKLAMA

2091261818 views

REKLAMA

2091262125 views

REKLAMA

2093058584 views

REKLAMA

2091262406 views

REKLAMA

2091262552 views

REKLAMA

2091262699 views