0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaArchiwumKomputer za pięć zielonych

Komputer za pięć zielonych

-

Brytyjska firma Raspberry Pi Foundation przed kilkoma tygodniami wypuściła na rynek miniaturowy komputer o nazwie Rasberry Pi Zero, który kosztuje 5 dolarów. Jest to wprawdzie sama płytka główna, nieco mniejsza rozmiarami od karty kredytowej, ale można ją zamontować w obudowie, podłączyć klawiaturę, mysz oraz monitor, i komputer gotowy. Pierwsza partia 20 tysięcy Pi Zero została sprzedana w ciągu zaledwie kilku godzin.

Jest to już trzecia generacja komputerów Raspberry Pi, pracujących pod kontrolą systemu operacyjnego Linux. Poprzednie modele były nieco większe i nieco droższe (od 20 do 35 dolarów). Entuzjaści są tym urządzeniem zachwyceni, gdyż Pi Zero można zamontować praktycznie wszędzie i stosować w bardzo różnorodny i pomysłowy sposób. Natomiast Raspberry Pi Foundation chce, by jej płytki znalazły szerokie zastosowanie w szkołach oraz wszędzie tam, gdzie ludzi nie stać na kupno normalnych pecetów.

REKLAMA

Raspberry Pi Zero są tak tanie, iż w Wielkiej Brytanii pewna ich partia została rozprowadzona za darmo w formie wkładów do magazynów komputerowych. Dla przypomnienia, w roku 1981 pierwszy domowy komputer IBM PC kosztował 1565 dol., czyli równowartość dzisiejszych 5 tysięcy. Pi Zero jest mniej więcej 2448 razy szybszy od pierwotnego modelu IBM PC. Może wykonywać 1836 milionów instrukcji na sekundę (tzw. MIPS), podczas gdy IBM PC radził sobie z 0,74 milionami instrukcji.

Do czego to doszło…

Andrzej Heyduk

[spacer color=”000000″ icon=”Select a Icon” style=”1″]

Na skróty przez technikę

* Firma Toshiba dostała „mandat” w wysokości 30 milionów dolarów. Jest to kara za „nieprawidłowości obliczeniowe”. Za tym niewinnym terminem kryje się nielegalne zawyżanie zysków koncernu. Przez ostatnie 7 lat Toshiba dodała sobie ponad miliard dolarów przychodów, których tak naprawdę nigdy nie było. Być może gotówka ta leży gdzieś schowana za górą bardzo dużych telewizorów, które coraz gorzej się sprzedają.

* Szef serwisu Facebook, Mark Zuckerberg, ogłosił, że przekaże na cele charytatywne większość swojego udziału w firmie, czyli sumę 45 miliardów dolarów. Jedni twierdzą, że to niezwykle wspaniałomyślny gest, inni zaś węszą chęć uniknięcia płacenia podatków. Zdecyduje Santa, który albo przyniesie Markowi piękny prezent, albo torbę węgla.

* Rosyjska grupa bardzo utalentowanych hakerów, znana jako Pawn Storm, przypuszcza coraz śmielsze ataki na systemy komputerowe NATO, Pentagonu i Białego Domu. Robi to za pomocą złośliwych i praktycznie niewykrywalnych wtyczek w Microsoft Office, Adobe Flash Player oraz języku Java. Podobno aktywność tej grupy w ciągu ostatniego roku wzrosła 10-krotnie. Z Kremla słychać rzekomo narastające odgłosy radosnego zacierania rąk.

* W czasie niedawnego wiecu politycznego Donald Trump zasugerował, że potrzebny jest apel do Billa Gatesa o zamknięcie części Internetu, ponieważ sieć zagraża bezpieczeństwu USA. Ktoś powinien przypomnieć prezydenckiemu aspirantowi, że Bill Gates jest bogatym emerytem, który z zamykaniem lub otwieraniem Internetu nie ma nic wspólnego. Osobiście zaś sądzę, że przemówienia Trumpa najlepiej brzmią w oryginalnym ich języku, czyli po niemiecku.

* Grupa analityków komputerowych spod znaku International Data Corporation orzekła, że telefony komórkowe pracujące w oparciu o system operacyjny Windows nigdy nie odniosą większego sukcesu i do roku 2019 zwiększą swój udział na rynku o zaledwie 0,1 proc., czyli z 2,2 proc. do 2,3. Dla porównania, w tymże samym roku rynkowy udział telefonów Android wynosić ma 82 proc., a Apple iOS – 14 procent.

 

fot.Wikipedia

REKLAMA

2091282782 views

REKLAMA

2091283084 views

REKLAMA

2093079543 views

REKLAMA

2091283365 views

REKLAMA

2091283513 views

REKLAMA

2091283660 views