Rosja podejrzewa w związku z nasileniem się walk na wschodniej Ukrainie, że władze w Kijowie przygotowują nową ofensywę przeciwko separatystom w tym regionie – oświadczył w poniedziałek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
Oznajmił on, że Rosja jest zaniepokojona zaostrzeniem się sytuacji w Donbasie, która – jak to ujął – przypomina przygotowania do działań bojowych na pełną skalę. Ławrow porównał linię styczności między siłami ukraińskimi i separatystami do linii frontu.
„Niepokoi sytuacja na frontach. Niestety można już mówić nie o linii styczności, lecz o froncie” – powiedział minister na konferencji prasowej.
Szef dyplomacji Rosji zarzucił prezydentowi Ukrainy Petro Poroszence podtrzymywanie rusofobii na Zachodzie, czym – jak wyjaśnił – ukraiński przywódca odwraca uwagę od swojej niezdolności do wypełnienia porozumień mińskich.
„Widzimy, jak rząd Ukrainy próbuje podsycać napięcie przez niewiarygodne i bzdurne oświadczenia o możliwej agresji Rosji przeciwko państwom Europy” – powiedział.
Minister wyraził nadzieję, że planowana na przyszły tydzień seria spotkań grupy kontaktowej i jej podgrup „przełamie tendencję odmawiania przez Kijów bezpośredniego dialogu” z separatystami. „Bez bezpośrednich kontaktów Kijowa z Doniecką Republiką Ludową (DRL) i Ługańską Republiką Ludową (ŁRL) postęp w uregulowaniu kryzysu na Ukrainie jest niemożliwy” – podkreślił.
Ławrow oświadczył, że do zażegnania konfliktu w Donbasie należy użyć „formatu normandzkiego”. „+Czwórka normandzka+ poparła porozumienie z 12 lutego, podpisane przez przedstawicieli Kijowa, Doniecka i Ługańska przy udziale Rosji i OBWE. I +czwórka normandzka+, przede wszystkim Niemcy i Francja, odpowiadają za to, jak władze ukraińskie wypełniają te zobowiązania” – wskazał.
Minister zadeklarował, że Rosja gotowa jest zorganizować spotkanie „czwórki normandzkiej” na szczeblu ekspertów w celu przeanalizowania przebiegu realizacji porozumień z Mińska.
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.