Chicago (Inf. wł.) Jeszcze nie przebrzmiały echa listopadowej elekcji kandydatów do różnych stanowisk we władzach federalnych, stanowych i powiatowych, a już zbliżają się wybory burmistrza Chicago i Rady Miasta. Swoje odejście wraz z burmistrzem zapowiedziało kilku radnych, kilku innych z pewnością należałoby wymienić. Jest więc okazja powalczyć o „swoich” ludzi w składzie tego gremium.
Nie od dzisiaj wiadomo, że Polacy w Chicago potrafią robić wielkie rzeczy. Najczęściej zjednoczenie Polonii było i jest widoczne przy budowie kościołów i pomników, ale jeżeli chodzi o wsparcie polonijnych kandydatów w wyborach, to wyniki raczej mamy bardzo złe, a co najwyżej mierne. Ten trend trzeba zmieniać. Najbliższą okazją będą przyszłoroczne wybory do Rady Miasta.
W wyborcze szranki o mandat radnego z 23. okręgu stanie pochodząca z Czarnego Dunajca i od wielu lat mieszkająca w Chicago, Anna Góral. W polonijnym, a jeszcze bardziej w podhalańskim społeczeństwie Chicago, znana bardzo dobrze. Jest członkiem wielu organizacji wspierających polonijne inicjatywy, sama przez wiele lat będąc sponsorem ich ogromnej ilości. Prywatnie jest właścicielką jednego z lepiej prosperujących biur handlu nieruchomościami “Goral Real Estate”, była też właścicielką znanego i bardzo dobrze działającego biura podróży „lnfotravel”. Od 35 lat zamężna z panem Jackiem, z którym ma dwóch synów, Macieja i Tomasza.
18 listopada odbyło się przedwyborcze spotkanie kandydatki z wyborcami 23. okręgu. Bohaterka wieczoru mówiła o swojej wizji działania radnego. Anna Góral rozpoczęła swoja kampanię wyborczą od zebrania wymaganej ilości podpisów, aby jej nazwisko mogło znaleźć się na oficjalnej liście kandydatów. Podpisy pod petycją można było składać do 22 listopada.
Kandydatka wyznała m.in.: „Decyzję o kandydowaniu na radną z 23. okręgu podjęłam po głębokim namyśle. Wiem, że mam trudnego przeciwnika, dotychczasowego radnego Mike’a Zalewskiego, który jest na tym urzędzie już ponad 15 lat. Widzę, że potrzeba wielu zmian. Jak większość mieszkańców Chicago mam dosyć korupcji, niegospodarności i wydawania publicznych pieniędzy w nieprzemyślany sposób. Czas zacząć walczyć z powiększającym się z roku na rok deficytem miasta, z nieustannie wzrastającym bezrobociem, z problemami edukacji młodzieży i o bezpieczeństwo na ulicach naszego okręgu. A przede wszystkim widzę, że wybrani przez nas politycy okazali się bardziej zainteresowani własną osobą, władzą i robieniem pieniędzy niż mieszkańcami.
Okręg 23. w Chicago wymaga radykalnych zmian. Żyję tutaj od wielu lat i widzę to każdego dnia. Trzeba zmian personalnych w jego władzach, by zmienić sposób rządzenia i podejście do istotnych dla mieszkańców spraw. A przede wszystkim, ten rejon Chicago potrzebuje radnego, który na forum miasta będzie reprezentował nas, mieszkańców, a nie skupione wokół władzy kliki. Radnego otwartego na nasze sugestie, potrzeby i opinie. Radnego, który będzie walczył o dobro mieszkańców 23. okręgu. Chcę być taką radną, ale potrzebuję poparcia. Poparcia nie tylko Podhalan i górali, nie tylko Polonii. Potrzebuję poparcia jak największej liczby mieszkańców 23. okręgu. Tylko dzięki tym głosom będę mogła razem z wami wprowadzać zmiany niezbędne do poprawy naszej wspólnej przyszłości” – apelowała Anna Góral.
Walka wyborcza już się rozpoczęła. Nadeszła kolejna świetna okazja, żeby pokazać, jaką siłą jesteśmy na terenie miasta, czy dzielnicy, że nie tylko potrafimy płacić największe podatki od nieruchomości, ale również poprzeć polonijną kandydaturę. Przy tak ogromnej ilości polskich domostw na terenie 23. okręgu, trawniki wokół domów powinny być pełne tablic z napisami: „Vote for Anna Goral”.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak
