0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedSpotkanie z prof. Marią Zofią Siemionow

Spotkanie z prof. Marią Zofią Siemionow

-

REKLAMA

Z nową twarzą


Chicago (Inf. wł.) – W grudniu miną trzy lata od momentu, gdy za sprawą polskiej profesor, dr hab. Marii Siemionow, chirurga specjalisty z zakresu mikrochirurgii, mikrokrążenia i chirurgii nerwów obwodowych oraz kierowanego przez nią zespołu medycznego z Cleveland Clinic w Cleveland na terenie stanu Ohio, pierwsza pacjentka w Stanach Zjednoczonych przeszła udaną operację przeszczepu twarzy od zmarłej dawczyni.

 

Była to czwarta operacja tego typu na świecie, ale pierwsza w pełni udana i obejmująca tak dużą powierzchnię twarzy, bo ponad osiemdziesiąt procent. Pierwsza udana operacja miała miejsce w 2005 roku we Francji (biorcą była kobieta pogryziona przez własnego psa), kolejną przeprowadzono w 2006 r. w Chinach (biorca został zaatakowany przez niedźwiedzia) oraz ponownie we Francji (pacjent cierpiał na deformującą twarz chorobę von Recklinghausena), jednak żaden z tych przeszczepów nie obejmował tak rozległego obszaru twarzy. Operację poprzedziły kilkunastoletnie badania i eksperymenty prowadzone przez prof. Siemionow w jej specjalistycznej klinice.

 

Dzięki pomyślnej operacji, która trwała blisko dobę, Connie Culp otrzymała nową twarz, która jest w pełni funkcjonalna. Przeszczep wymagał połączenia licznych mięśni, nerwów i naczyń krwionośnych. Dzięki operacji pacjentka odzyskała utraconą w wyniku postrzelenia z broni śrutowej z bliskiej odległości szczękę wraz z podniebieniem, górną wargę, policzki, nos, powiekę dolną, a także odzyskała zdolność samodzielnego oddychania, mówienia i jedzenia. Już w cztery miesiące po zabiegu pacjentka była w dobrej kondycji psychofizycznej. Wychodzi na ulicę, oddycha przez nos (przed operacją oddychała przez rurkę podłączoną do tchawicy), odzyskała zmysł smaku i węchu oraz funkcje mimiczne. Pacjentka może się uśmiechać, zamykać i otwierać powieki, reaguje na zapachy i smaki, może przyjmować stałe pokarmy, jej mowa jest zrozumiała dla otoczenia, i co dla niej jest niezwykle ważne ze względów estetycznych, nie wzbudza sensacji swoim wyglądem. Pacjentka czuje się bardzo dobrze. Jest całkowicie zintegrowana z własnym otoczeniem. Normalnie chodzi do sklepów, z psem na spacery, nikt nie zwraca na nią uwagi, nikt nie mówi na nią monstrum. Jej życie się całkowicie zmieniło.

 

Mówiła o tym autorka eksperymentalnej operacji podczas spotkania z polonijnym środowiskiem medycznym i naukowym, które pod koniec października odbyło się w Konsulacie Generalnym RP z okazji uczestnictwa prof. Marii Siemionow w II Konferencji Młodzieży Polskiej w Chicago, podczas której odbyła się uroczystość rozdania nagród w konkursie dla młodzieży na temat, jak wiedza i profesjonalizm oraz cierpliwość i uporczywe dążenie do celu pomagają osiągnąć sukces. O tym wydarzeniu pisaliśmy szerzej na naszych łamach przed dwoma tygodniami.

 

Mówiąc o problemach związanych z tego rodzaju operacjami profesor Siemionow wyznała, że najważniejszym z nich nie jest sam problem techniczny, który zawsze można dopracować, ale aspekty etyczne całej procedury. Na początku stanowiły one poważną barierę w przekonaniu zarówno społeczności medycznej jak również ludzi, że są osoby, które normalnie nie mogą żyć, ponieważ nie mają twarzy. Wielu z nas tego nie dostrzega, bo ci ludzie starają się nie ukazywać swojego oblicza nawet w najbliższym otoczeniu, żeby nie narazić się na odrzucenie, a nawet złośliwe uwagi pod swoim adresem. Człowiekowi trudno sobie wyobrazić, że jednego dnia ktoś jest elegancką, lubianą sekretarką, a następnego dnia ta osoba nie ma twarzy. Nie może wrócić do miejsca pracy, bo jest już inną osobą. Problemem etycznym jest również aspekt dawcy. Przeszczepy twarzy nabierają szczególnego znaczenia w kontekście prowadzonych w ostatniej dekadzie działań militarnych skutkujących bardzo często urazami twarzy uczestniczących w walkach żołnierzy. Pani profesor odpowiadała na wiele pytań natury technicznej i medycznej związanej z operacjami, do których wraz z zespołem przygotowywała się przez kilkanaście lat, prowadząc liczne badania laboratoryjne i eksperymenty.

 

Pytana o receptę na sukces w reprezentowanej przez siebie dziedzinie współczesnej medycyny zauważyła, że kobiety są zawsze bardziej zdeterminowane w osiąganiu wyznaczonych celów, a jeżeli się ma marzenie, to nie należy z niego rezygnować. Można zmienić drogę do realizacji tego marzenia, ale nie cel.

 

Młodym Polakom coraz częściej się zdarza, że w pewnym momencie, gdy nie ma możliwości, aby prowadzić nietypowe badania, szukają poza granicami kraju warunków do realizacji. Szuka się pola, żeby się sprawdzić. To nie muszą być Stany Zjednoczone, tak jak w moim przypadku. Dzisiaj to może być dla przykładu Japonia lub Chiny. Świat się zmienia, jest globalny. Generalnie najważniejsze jest to, żeby się rozglądać i iść z nowym trendem. Ja do dnia dzisiejszego prowadzę nowe badania naukowe. Wprowadzam nowe technologie do podtrzymywania transplantów. Niekoniecznie twarzy, ale także innych organów. Praca z młodymi ludźmi plus spełnienie własnych marzeń i idei jest czymś, co daje człowiekowi zadowolenie i satysfakcję – podkreśliła pani profesor.

 

Profesor Siemionow wyraziła nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda jej się stworzyć instytut, w którym mogłaby kształcić kolejnych specjalistów w swojej specjalności zakresie. W czasie swojej pracy badawczej współpracuje z polskim środowiskiem lekarskim. Do tej pory wykształciła ponad czterdziestu młodych lekarzy, którzy przyjeżdżają do Stanów na staż i wracają do kraju podbudowani tym, czego się nauczyli.

 

Niebawem pojadę do Polski na obronę pracy doktorskiej jednego z młodych lekarzy, który się u mnie wykształcił. To już będzie piąty doktorat wykonany na podstawie badań i doświadczeń dokonywanych w moim laboratorium. Jestem bardzo dumna, bo widzę, że ci młodzi ludzie przyjeżdżają z jakimś celem, a jednocześnie nie zostają na emigracji, tylko wracają do macierzystych zakładów i szpitali. To jest bardzo pozytywny aspekt – podkreśliła profesor Siemionow.

 

W związku z sukcesem przeszczepu postanowieniem Prezydenta RP z dnia 9 kwietnia 2009 za wybitne osiągnięcia w dziedzinie chirurgii plastycznej, za zasługi w pracy naukowej i badawczej Maria Siemionow została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej, który przyjęła 17 kwietnia 2009 r. z rąk Roberta Kupieckiego, ambasadora Polski w Waszyngtonie. Wcześniej, w 2007 roku, prezydent RP nadał Marii Siemionow tytuł naukowy.

 

Maria Zofia Siemionow z domu Kusza urodziła się 5 maja 1950 roku w Krotoszynie na terenie obecnego województwa wielkopolskiego. W roku 1974 ukończyła studia medyczne w Akademii Medycznej w Poznaniu i uzyskała tytuł zawodowy lekarza. Stopień naukowy doktora z mikrochirurgii uzyskała w 1985, habilitowała się w dziedzinie nauk medycznych w 1992.

 

Po emigracji do USA przebywała od 1985 na stypendium naukowym w Instytucie Christine Kleinert w Louisville (Kentucky), gdzie specjalizowała się w zakresie chirurgii ręki. Od 1995 kieruje oddziałem chirurgii plastycznej i mikrochirurgii w Klinice Kolegium Medycyny w Cleveland w stanie Ohio. Od 2005 jest profesorem na tamtejszym wydziale chirurgicznym. Wciąż podtrzymuje współpracę z Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu; dzięki jej poparciu ponad 40 polskich stażystów otrzymało stypendia i mogło uczyć się w klinice w Cleveland. Jest poliglotką, zna 5 języków. Jest zamężna z dr. Włodzimierzem Siemionowem, z którym ma syna Krzysztofa, również lekarza. Jej brat Krzysztof Kusza jest doktorem habilitowanym nauk medycznych.

 

W spotkaniu zorganizowanym przez Jolantę Zabłocką i Jolantę Tatarę z organizacji Academic Quality Council, które obok konsula generalnego Zygmunta Matyni były gospodyniami czwartkowego wieczoru w Konsulacie Generalnym RP, udział wzięła również delegacja Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, z profesorami: Piotrem Laidlerem, szefem anglojęzycznej Szkoły Medycznej UJ, prof. Tomaszem Grodzickim, dziekanem Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UJ, profesorem Pawłem Strękiem, doktor Beatą Markiewicz oraz paniami z rektoratu Magdaleną Stępniak i Agnieszką Bertman Wierzchowską. Obecny był również prezes krakowskiego oddziału „Wspólnoty Polskiej” prof. Zygmunt Kolenda z AGH i jej przedstawiciel Kazimierz Dobrzański. Polonijne środowisko medyczne reprezentowali między innymi prezes Związku Lekarzy Polskich Józef Mazurek, prezes Światowej Federacji Polonijnych Organizacji Lekarskich prof. Marek Rudnicki, honorowy prezes ZLP Bronisław Orawiec, lekarze chirurdzy, ogólni, stomatolodzy i przedstawiciele różnych organizacji polonijnych.

 

Gospodynie wieczoru, dziękując za współpracę i pomoc w przygotowaniu Konferencji oraz zaproszeniu światowej sławy lekarza, wręczyły okolicznościowe statuetki oraz kwiaty. Obok gościa honorowego prof. Marii Siemionow wyróżnieniami zostali uhonorowani: konsul generalny Zygmunt Matynia i prezes „Wspólnoty Polskiej” prof. Zygmunt Kolenda.

 

Tekst i zdjęcia:

AB/NEWSRP

 

(Zdjęcia są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

REKLAMA

2091308131 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091308431 views

REKLAMA

2093104890 views

REKLAMA

2091308713 views

REKLAMA

2091308861 views

REKLAMA

2091309005 views