0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedPromocja najnowszego tomiku poetyckiego Janusza Kopcia “Wirtualia”

Promocja najnowszego tomiku poetyckiego Janusza Kopcia “Wirtualia”

-

„Gołębie w czerwonych krawatach…”

REKLAMA

Chicago (Inf. wł.) – Nowy tomik poezji Janusza Kopcia „Wirtualia” znacznie odbiega od dotychczas wydanych, opowiada o podróżach, wiedzie nas do Rzymu, by wiosłować w Tybrze, zabiera do Korei, by podziwiać małe domki pokryte ryżową strzechą i prowadzi pod Pomnik Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro – napisał w posłowiu do tego tomiku Władysław Panasiuk, który stwierdza, że jest w tomiku również zarys ogólnoświatowej polityki, obyczajowości, są elektroniczne motyle, dużo różnorodnej muzyki.

 

Słowem, najnowszy tomik Janusza Kopcia to wielkie widowisko zaczynające się na chicagowskich ulicach, w operach, a kończące w rzymskim Koloseum. W nowoczesnym ogródku poety, obok cudownej magnolii, rośnie elektroniczna róża przywieziona z Krzemowej Doliny, a w oknie nadal stoi lampa naftowa, nad której płomieniem czuwa sam Ignacy Łukaszewicz.

Po balkonie spacerują gołębie w czerwonych krawatach, które gdy idą, to tańczą, a gdy mówią, to śpiewają, a tuż obok śpiewają niebieskie motyle. Autor tomiku zabiera nas w najdłuższą podróż po autostradzie nr 66, by zawieźć nadzieję w tobołku marzeń do Kalifornii, spacerować po złotym moście, ale to nie koniec podróży – napisał Panasiuk przypominając jednocześnie, że Janusz Kopeć zauroczony amerykańską rzeczywistością nie zapomina jednak o ojczyźnie, że zaprasza czytelnika do pociągu byle jakiego, którym czytelnik przemierza trasę z Jasła do Sanoka, by zawieźć konwalie na łemkowskie wesele.

 

Znacznie łatwiej malować łąki, gdzie trawy mówią pacierze, czesać wierzbom rozwichrzone włosy i kłaniać się świątkom w przydrożnych kapliczkach, niż opowiadać o czipach, wiązkach laserowych, elektronicznej poczcie czy chemii kwantowej. Najtrudniej jednak łączyć w poezji dwa stulecia, Kopciowi się to udało – napisał na zakończenie swoich refleksji o jego twórczości Władysław Panasiuk, przyjaciel po piórze i na niwie prywatnej autora, co potwierdził podczas wieczoru poezji i malarstwa, który piątego lutego odbył się w „Cafe Prague” niedaleko skrzyżowania ulic Belmont i Oak Park w Chicago.

 

Wieczór prowadziła i wiersze czytała Alicja Szymankiewicz, wspierana przez Barbarę Karp, Adama Lizakowskiego i wspomnianego już Władysława Panasiuka. Wiersz napisany na okoliczność tego spotkania przeczytała prezes Zrzeszenia Literatów Polskich im. Jana Pawła II Alina Szymczyk. Oprawę muzyczną wieczoru zapewnił znakomity muzyk jazzowy Marcin Januszkiewicz, a refleksją duszpasterską o poezji i jej twórcach podzielił się ze zgromadzonymi o. Jerzy Karpiński, duchowy opiekun literatów.

 

Mój najnowszy tomik jest taki przeróżny. Jest w nim sporo chaosu, takiego pozytywnego, rozweselającego, budzącego sympatię i zainteresowanie czytelnika, właściwego Polakom ze Wschodu – podkreślił bohater wieczoru mówiąc o swoich pasjach i zainteresowaniach, spośród których najważniejszą stanowi malarstwo nacechowane nutką prymitywizmu ze sporą dozą nikiforowskiego podejścia do tematu pędzla i palety. Kilkadziesiąt obrazów stanowiących najświeższy dorobek artysty, mogli obejrzeć uczestnicy poetyckiego spotkania.

 

Tekst i zdjęcia:

AB/NEWSRP

(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

REKLAMA

2091264875 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091265180 views

REKLAMA

2093061642 views

REKLAMA

2091265466 views

REKLAMA

2091265616 views

REKLAMA

2091265763 views