0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedPomoc z serca płynąca

Pomoc z serca płynąca

-

Ola Błaszczuk ma 25 lat. Jest zdolną i ambitną dziewczyną. Niedawno uległa tragicznemu wypadkowi. Można by powiedzieć – to już koniec, plany pokrzyżowane, komplikacje nie do pokonia. Na szczęście nie odnosi się to do Oli.

 

REKLAMA

Ola jest przecudowną, pogodną dziewczyną o niespotykanej osobowości i sile. Nie traci poczucia humoru, a uśmiech często gości na jej twarzy. Z wielką nadzieją mówi o swojej rehabilitacji. Opowiada o planach na przyszłość i o chęci walki o jak najlepsze jutro.

 

A oto co pisze sama Ola:

 

„Siódmego października 2011 r. wraz z przyjaciółmi jechałam z Nowego Jorku, gdzie studiuję na Columbia University, na camping do Vermont. Mieliśmy tym wyjazdem uczcić przyjęcie mnie do prestiżowej firmy prawniczej.

 

Po niecałej godzinie podróży, na skutek nieuwagi osoby, która prowadziła auto, doszło do poważnego wypadku, w którym byłam jedyną poszkodowaną. O skutkach wypadku dowiedziałam się dopiero po operacji: przerwany rdzeń kręgowy na wysokości piątego kręgu (C5) oznacza, że mam paraliż wszystkich kończyn (tetraplegia) oraz uszkodzenie tętnicy mózgowej. Po miesiącu spędzonym na oddziale intensywnej terapii, gdzie walczyłam z ciężkim zapaleniem płuc i o odzyskanie pracy strun głosowych, znalazłam się w centrum rehabilitacyjnym. Chociaż intensywny program ćwiczeń pozwala mi na przywrócenie niektórych ruchów ramion, rozległość mojego urazu oznacza, że będzie mi potrzebna całodobowa opieka przez resztę mojego życia.

 

Nie chcę jednak, by ten wypadek zmienił moje życiowe plany. Już w czwartej klasie szkoły podstawowej postanowiłam zostać dyplomatą wykorzystując moją polsko-amerykańską tożsamość (przyjechałam do USA z Lublina mając 6 lat). Ukończyłam z wyróżnieniem Szkołę Dyplomacji na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie, a następnie na New York University pracę magisterską pisałam u znanego historyka i publicysty, Tony’ego Judta. Przed dwoma laty rozpoczęłam studia prawnicze na Columbia University w Nowym Jorku, chcąc poszerzyć moją wiedzę o dziedzinę międzynarodowych systemów prawnych, szczególnie z perspektywy prawa kontraktowego. Na kilka tygodni przed moim wypadkiem z powodzeniem przeszłam rozmowy kwalifikacyjne w renomowanych firmach prawniczych; w przyszłości dla jednej z nich bardzo chciałabym pracować.

 

Jestem jednak w pełni świadoma, że osiągnięcie tego celu nie będzie łatwe. Do pożyczek na edukację dokładają się teraz koszty wydatków związanych z codzienną opieką nade mną. Wypadek, w którym uczestniczyłam, został uznany za „no-fault”, co oznacza, że nie mogę liczyć na żadne odszkodowanie. Nie będę więc miała środków na takie rzeczy, jak m.in. przystosowanie mieszkania do wózka inwalidzkiego, kupno samochodu dostosowanego do przewozu osoby sparaliżowanej i na niezbędny sprzęt specjalistyczny, pozwalający mi funkcjonować. Mam pełną świadomość, że bez usprawnienia mojego życia na tyle, by uczynić je najbardziej niezależnym, nie uda mi się wrócić na Columbia University. Wyzwania stojące przede mną są ogromne, ale ciągle wierzę, że możliwe do stawienia im czoła, w dużej mierze dzięki Państwa pomocy i wsparciu, na które bardzo liczę.

 

Nie umiem wyrazić ogromu wdzięczności za każdy okazany mi odruch serca i życzliwości, który uczyni moje plany możliwymi do zrealizowania.

 

Dziękuję bardzo za każdą sumę przekazaną na moje konto: „The Alex Blaszczuk Trust ” P.O. Box 844 Glenview, IL 60025.

 

Z wyrazami szacunku, Aleksandra Błaszczuk.”

 

„Póki co Ola jest w Rehabilitation Institute of Chicago. Podczas terapii bardzo ciężko pracuje nad przywróceniem poruszania ramionami, co jest możliwe, przy jej uszkodzeniu kręgosłupa.” – powiedziała mama Oli, Małgorzata Błaszczuk, znana polonijna dziennikarka.

 

Takie trudne i dramatyczne sytuacje stwarzają nam niepowtarzalne i wielkiej wagi okazje do otwarcia swojego serca, podzielenia się czym, kto ma i ile ma.

 

Pomóżmy Oli! Bardzo na to zasługuje! Czas płynie nieubłaganie i ma istotne znaczenie w poprawie zdrowia i przebiegu rehabilitacji Oli. Pomyśl o tym, aby pomoc przyszła na czas!

 

Aby pomóc Oli przyjaciele i znajomi zorganizowali 22 stycznia b.r. spotkanie w Muzeum Polskim, na którym zbierane były pieniądze. Impreza udała się znakomicie, przyszło całe mnóstwo ludzi dobrej woli. Na aukcji sprzedano wiele dzieł sztuki naszych polonijnych artystów (i nie tylko), także w akcję włączyli się artyści, grając i śpiewając dla zebranej publiczności. Polonia spisała się na medal, złoty medal, i za to wielkie dzięki wszystkim, którzy przyszli, aby wesprzeć Olę duchowo i finansowo.

 

Po raz drugi grono przyjaciół organizuje następną ciekawą imprezę, z której wszelkie donacje przekazane będą Oli. A będzie to Bal Serduszkowy, 10 lutego 2012 r. o godz. 7 wiecz. w Allegra Banquet przy 4200 River Rd. w Schiller Park. Do tańca grać będzie DJ Jan Gajewski.

 

Ola prosi nas o pomoc, ciągle nas potrzebuje! Będzie wdzięczna każdemu za jakiekolwiek wsparcie, zarówno psychiczne, jak i finansowe.

 

Otwórzmy więc swoje serca i portfele!

 

Cały czas możemy przesyłać czeki na:

 

„The Alex Blaszczuk Trust „

P.O. Box 844

Glenview, IL 60025.

 

Nie pozwólmy, aby Ola musiała zmienić swoje życiowe plany, aby straciła entuzjazm, nadzieję i wiarę w ludzi.

 

Krystyna Białasiewicz

REKLAMA

2091283209 views

REKLAMA

2091283513 views

REKLAMA

2093079972 views

REKLAMA

2091283794 views

REKLAMA

2091283940 views

REKLAMA

2091284085 views