0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedPolonijne obchody 68. rocznicy bitwy o Monte Cassino

Polonijne obchody 68. rocznicy bitwy o Monte Cassino

-

“Przechodniu, powiedz Polsce…”

REKLAMA

Chicago (Inf. wł.) – Słowa osobnego powitania kieruję do członków Koła Byłych Żołnierzy Piątej Kresowej Dywizji Piechoty – uczestników batalii, która okryła II Korpus gen. Andersa nieśmiertelną sławą, a zarazem świadków bohaterskich i tragicznych losów naszej Ojczyzny podczas drugiej wojny światowej – napisał prezydent RP Bronisław Komorowski w liście skierowanych do uczestników polonijnych obchodów 68. rocznicy bitwy o Monte Cassino, które dwudziestego maja odbyły się w kościele św. Pryscylii i na sali bankietowej „Lone Tree Manor”.

 

Przekazując weteranom wyrazy najwyższego uznania i wdzięczności składane w imieniu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej i całego narodu prezydent podkreślił, że zwycięski bój Polaków o Monte Cassino otworzył wojskom Sprzymierzonych drogę na Rzym i dalej, ku wyzwoleniu Europy, okupowanej przez nazistowską Trzecią Rzeszę Niemiecką.

 

– ”Jednak na w pełni suwerenną i demokratyczną Polskę, szanującą swobody obywatelskie i przyrodzone ludzkie prawa, przyszło nam czekać jeszcze długie 45 lat. Objęcie rządów w kraju przez komunistyczne władze postawiło żołnierzy armii generała Władysława Andersa przed dramatycznym wyborem: czy wracać do Ojczyzny, gdzie za heroiczne czyny czekać mogły brutalne represje i więzienie, czy też pozostać na obczyźnie, bez szans na rychły powrót do kraju?

Tysiące wspaniałych, dzielnych ludzi i gorących polskich patriotów wybrało wówczas emigrację. Wielu z nich już nigdy więcej nie miało możności postawić stopy na ziemi ojców. Lecz niezależnie od wszelkich trudności i zwątpienia, ta długa droga, którą przebyli żołnierze-tułacze, z łagrów i więzień Związku Sowieckiego, przez Środkowy i Bliski Wschód, aż po Włochy i Anglię, wiodła do upragnionego celu: niepodległej Rzeczpospolitej. I to dzięki Państwa wysiłkowi zbrojnemu, a potem powojennej pomocy na rzecz rodaków ostatecznie cel został osiągnięty” – napisał prezydent w swoim liście podkreślając jednocześnie, że Polonia nigdy nie szczędziła starań w  trosce o poprawę sytuacji w kraju i która po dziś dzień wiernie pielęgnuje narodową tożsamość, a kombatanci odgrywają w środowisku wyjątkową rolę łącznika z historią Polski i przekazicieli tradycji ojczystych.

 

Niedzielne uroczystości rocznicowe rozpoczęło nabożeństwo odprawione w intencji poległych, zmarłych i żyjących uczestników bitwy, która stanowi chwałę polskiego oręża. Nabożeństwo celebrował i kazanie wygłosił proboszcz parafii św. Pryscylii Idzi, ks. Stacherczak. Wartę honorową przy ołtarzu zaciągnęły poczty sztandarowe 5 KDP i 3 DSK. W kościelnych ławach zasiedli weterani tych jednostek z prezesami organizacji skupiających byłych żołnierzy tych formacji, Mieczysławem Bandurem i Henrykiem Ścigałą na czele. Majestat Rzeczpospolitej reprezentował zastępca konsula generalnego Robert Rusiecki wraz z małżonką Moniką. Obecni byli kombatanci z innych formacji wojskowych z grupą byłych żołnierzy Armii Krajowej, z prezesem AK w Stanach Zjednoczonych Wiesławem Chodorowskim oraz Aleksander Graf Pruszyński z Białorusi.

 

Po nabożeństwie blisko stuosobowa grupa weteranów i gości spotkała się na obiedzie żołnierskim w sali bankietowej „Lone Tree Manor” w Niles. Obok wspomnianych uczestników nabożeństwa do grona gości honorowych dołączył komendant Okręgu I SWAP Zygmunt Biernat, prezes Placówki 31 Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Jerzy Pasiński, prezes Związku Sybiraków Eugeniusz Chmielowski, komendant Placówki 90 SWAP Feliks Rembiałkowski z członkami zarządu oraz prezeską Korpusu Pomocniczego Pań i komisarką Okręgu XIII Związku Narodowego Polskiego Wandą Juda.

 

Po wprowadzeniu na salę pocztów sztandarowych zgromadzonych powitał gospodarz uroczystości rocznicowych Mieczysław Bandur i prowadzący, wicekomendant Placówki 90 SWAP Zygmunt Goliński zapraszając wszystkich do odśpiewania hymnów narodowych wraz z harcerską grupą teatralną „Wichry”. Zygmunt Goliński, poprosił zgromadzonych o podziękowanie oklaskami wszystkim obecnym na sali uczestnikom zmagań sprzed 68 lat i przypomniał najważniejsze wydarzenia tamtego czasu.

 

Bitwa pod Monte Cassino przeszła do historii II wojny światowej jako jeden z największych tryumfów żołnierza polskiego. Przed Polakami wzgórze z klasztorem benedyktynów oraz okoliczne umocnienia linii „Gustawa” próbowały bezskutecznie zdobyć różne formacje wojsk alianckich. Amerykanie, Brytyjczycy, Nowozelandczycy, Hindusi, Francuzi uczestnicząc od 22 stycznia 1944 roku do maja w trzech operacjach bojowych, ponieśli olbrzymie straty w ludziach i sprzęcie nie przełamując hitlerowskiej linii obrony skutecznie blokującej drogę na Rzym.

 

Dopiero rozpoczęty 11 maja atak polskich żołnierzy pod dowództwem gen. Władysława Andersa po siedmiu dniach ciężkich bojów zakończył się sukcesem i zatknięciem przez żołnierzy z 12 Pułku Ułanów Podolskich polskiej flagi na ruinach klasztoru. W ciągu następnych dni Polacy opanowali północny odcinek linii niemieckich. 20 maja zdobyli Piedmonte San Germano otwierając ostatecznie wojskom alianckim najkrótszą drogę na Rzym. Dowódcy sił sprzymierzonych byli zaskoczeni i z wielkim uznaniem wyrażali się o męstwie Polaków. Marszałek Polny, sir Harold Alexander, dowódca sił alianckich w basenie Morza Śródziemnego, w imieniu króla Anglii Jerzego IV odznaczył gen. Władysława Andersa Orderem Łaźni, a w rozkazie do żołnierzy zwrócił się słowami: ”Gdyby mnie dano wybierać między żołnierzami, których bym chciał mieć pod swoim dowództwem, wybrałbym was – Polaków. Oddaję Wam hołd i cześć!”.

 

Zwycięstwo zostało jednak okupione bardzo dużymi stratami. Na polskim cmentarzu wojskowym, u stóp wzgórza, skąd nacierały polskie oddziały, znajdują się mogiły 924 podkomendnych generała W. Andersa. Blisko trzy tysiące żołnierzy odniosło rany, a 345 uznano za zaginionych. Polegli zostali pochowani na Polskim Cmentarzu Wojennym zbudowanym na płaskim siodle, zwanym w czasie bitwy „Doliną Śmierci”, pomiędzy Monte Cassino i wzgórzem „593”. Ozdabiają go wykute w kamieniu sentencje: „Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” oraz „Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało ziemi włoskiej, a serca Polsce”.

 

O bohaterstwie polskich żołnierzy Feliks Konarski “Ref-ren” napisał słynną piosenkę “Czerwone maki”, którą wraz z uczestnikami obiadu zaśpiewali harcerze ze wspomnianego zespołu „Wichry”, wykonawcy rocznicowego programu artystycznego, w którym z humorem przypomnieli kampanię włoską II Korpusu. Refleksją o tym historycznym wydarzeniu w naszej historii podzielił się również konsul Robert Rusiecki, który na zakończenie przekazał weteranom wyrazy uznania i serdeczne życzenia zdrowia oraz celebracji kolejnych rocznic z udziałem wszystkich obecnych na sali weteranów.

 

Tekst i zdjęcia:

AB/NEWSRP


(Zdjęcia są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)

REKLAMA

2091221125 views

REKLAMA

2091221424 views

REKLAMA

2093017883 views

REKLAMA

2091221705 views

REKLAMA

2091221851 views

REKLAMA

2091221995 views