Pierwsze Polskie Targi Uniwersyteckie w Chicago
Chicago (Inf. wł.) –Szóstego maja w hotelu Marriott w Schaumburgu odbyło się uroczyste otwarcie I Polskich Targów Uniwersyteckich, trzydniowej imprezy z udziałem przedstawicieli piętnastu wyższych uczelni z Polski, zorganizowanej przy wsparciu Fundacji Edukacyjnej „Perspektywy” z Warszawy przez polonijnych działaczy skupionych wokół prezesów szkół sobotnich, Jolanty Harrison ze szkoły Emilii Plater i Zbigniewa Piwoniego ze szkoły Mikołaja Kopernika. Podjęcie nauki w Polsce to szansa zdobycia wyższego wykształcenia z dyplomem uczelni na prawach Unii Europejskiej, po kosztach o wiele niższych (nawet pięciokrotnie) niż w USA.
Ze swoimi ofertami podczas trzydniowej imprezy targowej zapoznawało polonijną młodzież ponad trzydziestu pięciu profesorów i pracowników administracji piętnastu uczelni z Polski. W tym gronie były reprezentowane: Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu, Uniwersytet „Łazarskiego” w Warszawie, Uniwersytet „Kozmiński”, UMCS, SGH, SGGW, KUL oraz Politechniki: Opolska, Łódzka, Krakowska, Warszawska i Wrocławska. Poprzez umieszczenie swoich ofert w targowym wydawnictwie do podjęcia nauki zapraszały także: Uniwersytet Medyczny w Gdańsku, Uniwersytet Medyczny w Warszawie, Collegium Civitas Warszawa i Politechnika Częstochowska.
– Usłyszałam w radiu informację o tych targach i razem z moim siostrzeńcem, który ma zamiar studiować medycynę, przyjechaliśmy tutaj, żeby zapoznać się z ofertami polskich uczelni – wyznała jedna z pań przy stoisku informacyjnym łódzkiej uczelni medycznej.
– Jestem studentką pierwszego roku na uczelni chicagowskiej i mam zamiar przenieść się do lepszego uniwersytetu i dlatego przyjechałam tutaj, żeby zapoznać się z ofertami polskich uczelni – wyznała jedna z pierwszych uczestniczek targowej imprezy, Karolina Kocemba, poszukująca uczelni kształcącej w kierunku biznesu międzynarodowego i zarządzania.
Tych ofert faktycznie było wiele. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Od prawa, architektury po sztuki piękne i medycynę, chociaż tę oferował jedynie Uniwersytet Medyczny z Łodzi. Generalnie w porównaniu z ofertami amerykańskich uczelni koszty nauki i pobytu w Polsce są o wiele niższe, a uzyskane wykształcenie i dyplomy są wręcz takie same. Stąd spore zainteresowanie inicjatywą polonijnych działaczy potwierdzone w rozmowach z młodzieżą i wystawcami.
– Mamy bardzo szeroką ofertę podjęcia studiów na naszej uczelni. Proponujemy naukę na dziesięciu wydziałach, na których obecnie studiuje ponad 27 tysięcy studentów. Od wydziału artystycznego poprzez prawo, psychologię i pedagogikę. Jest więc dużo możliwości podjęcia nauki przez młodych ludzi, do czego zapraszamy młodych przedstawicieli amerykańskiej Polonii – stwierdziła Anna Guzowska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, która poinformowała również, że na UMCS około 10 procent liczby studiujących stanowią studenci zagraniczni. Najwięcej jest z Niemiec, Turcji i Ukrainy.
– Reprezentujemy pierwszą polską prywatną uczelnię – powiedziała pani Bogna Gawrońska-Nowak z Uniwersytetu „Łazarskiego” w Warszawie. – Pierwotnie była to szkoła stenotypii, stenografii i języków założona na początku polskiej transformacji ustrojowej przez Ryszarda Łazarskiego, byłego żołnierza Armii Krajowej, uczestnika Powstania Warszawskiego, który niestety już nie żyje. Obecnie oferujemy naukę na wydziałach prawa oraz ekonomii i zarządzania na poziomie studiów licencjackich i magisterskich. Mamy szeroką ofertę studiów podyplomowych. Naukę pobiera u nas ponad osiem tysięcy studentów. Czesne na studiach polskojęzycznych wynosi około 6 tysięcy złotych, a anglojęzyczne kosztują o pięć tysięcy więcej w ciągu roku. Wydajemy dwa dyplomy, uczelni brytyjskiej i polskiej. Myślę, że całość stanowi interesującą ofertę dla studentów zagranicznych – podkreśla pani Bogna.
– Szukamy artystów wszędzie, gdzie tylko pojawiają się zdolni młodzi ludzie, a mam nadzieję, że takich jest sporo w Chicago i Stanach Zjednoczonych – stwierdził prof. Andrzej Syska, przedstawiciel Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, uczelni o dziewięćdziesięcioletniej historii, która mieści się przy Starym Rynku Grodu Przemysława.
– Nasze oczekiwania w stosunku do tej imprezy są takie, żeby w miejsce jednego studenta ze Stanów Zjednoczonych, Meksyku i Korei, mam na myśli te najbardziej egzotyczne miejsca na świecie, skąd pochodzą studenci, którzy obecnie u nas studiują, w przyszłym roku pojawiło się ich więcej. W naszej ofercie znajduje się całe spektrum sztuk użytkowych i wizualnych. Można studiować malarstwo, rzeźbę, grafikę, architekturę wnętrz, architekturę i urbanistykę, wzornictwo, komunikację multimedialną i inne – podkreślił pan Andrzej.
– Mam nadzieję, że nasi wszyscy goście, którzy reprezentują piętnaście wyższych uczelni z Polski uczestniczących w tej targowej imprezie, wyjadą stąd bardzo zadowoleni i pozytywnie nastawieni do dalszej współpracy – powiedziała podczas rozpoczęcia Targów ich współorganizatorka Jolanta Harrison, prezeska szkoły sobotniej im. Emilii Plater, która wraz ze Zbigniewem Piwonim, prezesem szkoły Mikołaja Kopernika i Waldemarem Siwińskim, prezesem Fundacji Edukacyjnej „Perspektywy” stoi za tym projektem, przybliżającym potencjalnym studentom amerykańskim, szczególnie tym z polonijnym rodowodem, możliwość podjęcia studiów na wyższych uczelniach nad Wisłą.
Pani Jolanta wyznała, że projekt ten zrodził się na bazie dotychczasowych doświadczeń wynikających z organizowania studiów podyplomowych dla nauczycieli polskich, którzy w polskich szkołach sobotnich uczą języka polskiego jako drugiego, które są realizowane pod okiem profesora Jana Mazura z Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Początkowo miała to być impreza targowa dla dwóch uczelni, UMCS i Akademii Medycznej w Łodzi, i została zaplanowana na pierwszego kwietnia.
Do pomysłu dołączył pan Jacek Chaba z archidiecezji chicagowskiej, który z kolei zainteresował nim prof. Marka Tukiendorfa z Politechniki Opolskiej, a ten spowodował zaproszenie pary chicagowskich pomysłodawców targowej imprezy do udziału w ubiegłorocznym zjeździe rektorów wyższych uczelni w Łodzi, gdzie zaprezentowali wizję chicagowskich targów uniwersyteckich.
Pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem i odzewem. Siedemnaście wyższych uczelni zapowiedziało swój udział potwierdzając go ogłoszeniami w okolicznościowym targowym wydawnictwie, a czternaście z nich wystawiło swoje stoiska na imprezie, która od szóstego do ósmego maja trwała w hotelu Mariott na przedmieściach Chicago.
W czasie trzech dni trwania targów z ofertami polskich uczelni zapoznało się ponad pięciuset potencjalnych studentów wywodzących się głównie z polonijnych rodzin. Dla przedstawicieli uczelni, obok możliwości zaprezentowania ofert swoich uczelni, była to również okazja do błyskawicznego zwiedzenia „Wietrznego Miasta” i uczestniczenia w Paradzie 3 Maja, która w sobotnie południe odbyła się w centrum. Imprezę z pewnością należy zaliczyć do udanych i mieć nadzieję, że Targi były pierwszymi, ale nie ostatnimi.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP