Triumfatorka styczniowego Australian Open Angelique Kerber powiedziała, że jej kolejnym marzeniem jest zostanie chorążym reprezentacji Niemiec w tegorocznych igrzyskach w Rio de Janeiro. Tenisistka z polskimi korzeniami chciałaby w Brazylii wywalczyć medal.
– Igrzyska to coś wspaniałego. Bardzo chciałabym nieść niemiecką flagę w trakcie ceremonii otwarcia. I oczywiście zrobię wszystko, by wrócić do Europy z medalem – zapowiedziała 28-letnia zawodniczka w wywiadzie dla gazety „Bild”.
Cztery lata temu w Londynie chorążym niemieckiej reprezentacji była hokeistka Natascha Keller, w 2008 roku w Pekinie zaszczyt ten spotkał koszykarza Dirka Nowitzkiego.
Kerber nie chce jednak skupiać się wyłącznie na igrzyskach. Ważne dla niej są też pozostałe turnieje wielkoszlemowe. – Nowy Jork jest moim ulubionym miastem. W US Open w 2011 roku wszystko się dla mnie zaczęło. Chciałabym tam triumfować – mówi o swoich marzeniach.
Ponadto chciałaby z piedestału strącić Serenę Williams. Amerykanka jest liderką światowego rankingu, a Kerber zajmuje drugie miejsce.
– W tym roku nie mam zbyt wielu punktów do obrony, z kolei Serena tak. Zostać kiedyś numerem jeden to chyba marzenie każdej zawodniczki – przyznała.
Kerber w finale Australian Open w Melbourne pokonała właśnie Williams. Był to jej pierwszy triumf w turnieju wielkoszlemowym.
(PAP)