0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportReal lepszy od Barcelony w 232. El Clasico

Real lepszy od Barcelony w 232. El Clasico

-

fot.Toni Albir/EPA
Real przerwał trwającą od października ubiegłego roku passę meczów Barcelony bez porażki fot.Toni Albir/EPA

Real Madryt wygrał na wyjeździe z Barceloną 2:1 w 31. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej. Był to 232. spotkanie tych rywali w historii, a „Królewscy” odnieśli 93. zwycięstwo. „Blaugrana” przegrała pierwszy mecz od 3 października ubiegłego roku.

Od początku spotkania lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, którzy częściej byli przy piłce i groźniej atakowali. Jedną ze stuprocentowych sytuacji zmarnował Urugwajczyk Luis Suarez, który był niepilnowany w polu karnym i miał przed sobą tylko bramkarza rywali, ale nie trafił w piłkę. Poza tym dobrze między słupkami spisywał się Kostarykanin Keylor Navas.

REKLAMA

Wynik Katalończykom udało się zmienić dopiero w 56. minucie, gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Gerard Pique. Jego uderzenie głową tuż przy słupku było na tyle mocne, że Navas nawet nie próbował interweniować.

Jednak sześć minut później efektownym uderzeniem przewrotką z niewielkiej odległości popisał się Francuz Karim Benzema, który dał „Królewskim” wyrównanie.

W końcowych dwóch kwadransach Real miał przewagę. W 80. minucie strzelił nawet drugiego gola, ale trafienie nie zostało uznane. Sędzia dopatrzył się przewinienia na obrońcy Barcelony, choć trudno się go dopatrzeć na telewizyjnych powtórkach.

W 84. minucie Sergio Ramos dostał drugą żółtą kartkę i „Królewscy” grali w dziesiątkę, ale nie przeszkodziło im to dopiąć swego – kilkadziesiąt sekund później Portugalczyk Cristiano Ronaldo opanował górną piłkę w polu karnym i pokonał Chilijczyka Claudio Bravo płaskim strzałem. Pomimo gry w przewadze, gospodarze nie zdołali wyrównać.

– Real wygrał zasłużenie. Nie wiedzieliśmy jak wykorzystać fakt, że mieliśmy o jednego zawodnika więcej. Przed tą czerwoną kartką było najwyżej pięć, dziesięć minut, kiedy nie kontrolowaliśmy meczu – powiedział po ostatnim gwizdku Pique.

Dumy z postawy swojej i kolegów nie ukrywał za to brazylijski obrońca gości Marcelo.

– Pokazaliśmy, że potrafimy grać z każdym rywalem. Wszyscy, którzy rywalizują z Barceloną, muszą umieć cierpieć. Nam się udało, byliśmy cierpliwi. Drużyna wykonała świetną pracę, od Keylora Navasa do ostatniego + przodu – skomentował.

Ronaldo zdobył 29. ligową bramkę w tym sezonie i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców. Drugi Suarez ma o trzy trafienia mniej.

W tabeli prowadzi Barcelona z 76 punktami i wciąż ma siedem przewagi nad odwiecznym rywalem, który jest trzeci. Na drugim miejscu jest Atletico Madryt z 70 pkt, który we wcześniejszym spotkaniu rozgromił Betis Sewilla 5:1.

– Krok po kroku. Najpierw musimy wyprzedzić Atletico, bo wciąż zajmujemy trzecią pozycję. A potem zobaczymy, co dalej. Mogę powiedzieć, że to zwycięstwo to ogromna nagroda dla naszych piłkarzy, bo prawda jest taka, że rozegrali świetny mecz. To na pewno podniesie nasze morale, i to niedługo przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów w Niemczech – powiedział na konferencji prasowej Zidane.

Barcelona poniosła pierwszą porażkę od 3 października 2015 roku, licząc wszystkie rozgrywki. Później wygrała 30 i zremisowała dziewięć meczów. W tym czasie zdobyła 122 bramki i straciła zaledwie 23.

– Ich pierwszy gol nas zdenerwował i niestety przegraliśmy na Camp Nou po raz pierwszy w tym sezonie. Musimy się teraz pozbierać i powetować to sobie w Lidze Mistrzów, a czeka nas wymagający mecz z Atletico. Trzeba myśleć, że wciąż jesteśmy liderami ekstraklasy na siedem kolejek przed końcem – podkreślił trener gospodarzy Luis Enrique.

Był to 232. w historii mecz Barcelony z Realem. Bilans jest minimalnie korzystniejszy dla „Królewskich” – 93 zwycięstwa, 48 remisów i 91 porażek. W ekstraklasie najlepsze hiszpańskie kluby zmierzyły się po raz 172.; Real wygrał 72 razy, przegrał 68, a remis zanotowano 32-krotnie.

Mecz, który obejrzało 99 264 kibiców, poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci zmarłego 24 marca byłego piłkarza i trenera Barcelony Johana Cruyffa. W 14. minucie – liczba odpowiadająca numerowi Holendra na koszulce – kibice na stojąco oklaskiwali legendarnego zawodnika. Piłkarze gospodarzy mieli na strojach napis „Dzięki, Johan”.

(PAP)

REKLAMA

2091305222 views

REKLAMA

2091305521 views

REKLAMA

2093101981 views

REKLAMA

2091305804 views

REKLAMA

2091305950 views

REKLAMA

2091306094 views