Los Angeles Rams pokonali w finale NFC po dogrywce w Nowym Orleanie Saints 26:23 (0:13, 10:0, 7:7, 6:3, 3:0) i zmierzą się za dwa tygodnie w Atlancie w walce o Super Bowl z mistrzem AFC New England Patriots. Zespół Toma Brady’ego wygrał w Kansas City również po dogrywce z Chiefs 37:31 (7:0, 7:0, 3:7, 14:24. 6:0).
Po pierwszej kwarcie w Nowym Orleanie nie zanosiło się na porażkę Saints. Dwa celne kopnięcia Willa Lutza i przyłożenie Garretta Griffina dało gospodarzom prowadzenie 13:0.
Role się odwróciły w drugiej odsłonie, którą wygrali Rams 10:0. Najpierw Greg Zuerlein kopnął z 36 jardów, a na 23 sekundy przed zakończeniem pierwszej połowy Todd Gurley przyłożeniem zmniejszył deficyt do trzech punktów.
W trzeciej ćwiartce przyłożenie Taysom Hill powiększyło przewagę Saints do 10 punktów, ale w odpowiedzi Tyler Higbee sześcioma punktami zmniejszył dystans, sprawiając, że sprawa końcowego wyniku wciąż pozostawała otwarta.
Kiedy w piątej minucie ostatniej kwarty Zuerlein wyrównał na 20:20, pojedynek rozpoczął się od początku. Na dwie minuty przed jego końcem sędziowie nie odgwizdali ewidentnego faulu w czerwonej strefie na próbującym złapać piłkę Tommylee Lewisie, co odebrało mu szansę na przyłożenie i prawdopodobne rozstrzygnięcie losów meczu. Saints zdobyli wprawdzie prowadzenie po kopnięciu Lutza, ale Rams na piętnaście sekund przed końcem wyrównali po celnym trafieniu Zuerleina z 48 jardów.
W dogrywce podanie rozgrywającego Saints Drewa Breesa przechwycił John Johnson. W rewanżu Zuerlein kopnął z 57 jardów, dając Rams przepustkę do Super Bowl.
Również dogrywka rozstrzygnęła o losach drugiego finału, w którym Chiefs nie wykorzystali atutu własnego boiska i dali się ograć Patriots.
W pierwszej połowie przewaga Patriots była przygniatająca. Pozwolili oni zdobyć gospodarzom zaledwie 32 jardy, przy swoich 254, co w finale konferencji zdarzyło się po raz pierwszy. Efektem tej przewagi były dwa przyłożenia Sony’ego Michela i Phillipa Dorsetta, co było najmniejszym wymiarem kary. Gdyby Brady nie zlekceważył podania w czerwonej strefie, przechwyconego przez obrońcę Chiefs, wynik pierwszej odsłony byłby dla gości jeszcze bardziej okazały.
W trzeciej kwarcie pierwsze punkty dla gospodarzy zdobył Travis Kelce, ale kopnięcie Stephena Gostkowskiego z 47 jardów, ponownie dało Patriots bezpieczną przewagę 17:7.
W finałowych 15 minutach dwa przyłożenia Damiena Williamsa dały pierwsze w meczu prowadzenie Chiefs 21:17. „Patrioci” odzyskali je na trzy minuty przed końcem po dziesięciojardowym biegu Michela i w tym momencie rozpoczęła się ekscytująca końcówka, w której szala zwycięstwa przechylała się na jedną i drugą stronę.
Na 122 sekundy przed upływem czasu trzecie w tej odsłonie przyłożenie Williamsa zaprocentowało kolejnym prowadzeniem gospodarzy. Odebrał je Rex Burkhead minutę później i wydawało się, że losy meczu są już przesądzone. Jednak w ciągu 31 sekund rozgrywający Chiefs Patrick Mahomes dwoma fantastycznymi podaniami dał szansę Harrisonowi Butkerowi, by ten kopnięciem z 39 jardów doprowadzenia do dogrywki.
W losowaniu szczęście uśmiechnęło się do Patriots i Brady wykorzystał to bezbłędnie. Już w pierwszym rajdzie trzema podaniami, w tym ostatnim do Burkheada, zapewnił zespołowi udział w Super Bowl, a sobie dał szansę na szóste w nim zwycięstwo.
Dariusz Cisowski
