Piłkarze Manchesteru United odpadli w 3. rundzie Pucharu Ligi. Po 90 minutach remisowali na Old Trafford z występującym na zapleczu ekstraklasy Derby County, ale w rzutach karnych lepsi okazali się goście. Prowadzony przez Franka Lamparda zespół wygrał 8-7.
W tym sezonie obowiązują nowe przepisy, w myśl których jeśli po 90 minutach jest remis, nie odbywa się dogrywka, a od razu rozpoczyna się konkurs „jedenastek”. Piętnastu kolejnych piłkarzy strzelało skutecznie, ale w końcu walkę z bramkarzem rywali Scottem Carsonem przegrał Phil Jones.
Gospodarze już wcześniej byli blisko porażki, ponieważ uratowali remis dopiero w piątej doliczonej minucie drugiej połowy. Wówczas na listę strzelców wpisał się Belg Marouane Fellaini. Było to prawie pół godziny po tym, jak czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką przed polem karnym zobaczył bramkarz United Argentyńczyk Sergio Romero.
„Czerwone Diabły” objęły prowadzenie w trzeciej minucie po golu Hiszpana Juana Maty, ale później do siatki trafili Harry Wilson (59., z rzutu wolnego) oraz Jack Marriott (85.).
Do kolejnej rundy awansował za to broniący trofeum mistrz kraju Manchester City. Bez większego problemu wygrał na wyjeździe z trzecioligowym Oxford City 3:0.
Zwycięstwo odniósł także zespół Bournemouth, w którego bramce cały mecz rozegrał Artur Boruc. „Wisienki” pokonały przed własną publicznością drugoligowe Blackburn Rovers 3:2.
Z kolei w barwach innej drużyny występującej na zapleczu ekstraklasy Queens Park Rangers całe spotkanie rozegrał Paweł Wszołek. Londyńczycy ulegli jednak na wyjeździe grającemu w niższej dywizji Blackpool 0:2.
W środę najciekawiej zapowiada się spotkanie lidera ekstraklasy Liverpoolu z zajmującą trzecie miejscu w tych rozgrywkach Chelsea Londyn.
(PAP)
