W Rumunii doszło do kilku incydentów z udziałem polskich kibiców piłkarskich, Polaków zatrzymano też na Węgrzech – powiedział w piątek komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk.
Szymczyk poinformował na briefingu w Warszawie, że w Rumunii doszło do kilku incydentów z udziałem naszych kibiców. W jednym z nich, w barze – relacjonował – doszło do bójki, a także do częściowej dewastacji tego baru. Podał, że w lokalu zatrzymano sześcioro polskich obywateli, kolejnych pięć osób zatrzymano z powodu bójki w pobliżu stadionu.
Na Węgrzech, jak powiedział komendant, Polacy zdewastowali stacje paliw. – Szybkie i sprawne działania naszych kolegów z Węgier, poparte naszymi informacjami, doprowadziło do zatrzymania sześciu sprawców tego zdarzenia – wspomniał.
O zamieszkach z udziałem Polaków szeroko informują w piątek rumuńskie media. Według nich, u niektórych polskich kibiców znaleziono noże i petardy. Przypominają też incydent z czwartku, kiedy około 30 fanów biało-czerwonych, mimo zamkniętych bram, chciało wedrzeć się na Arenę National, aby obejrzeć oficjalny trening kadry Adama Nawałki. Musiała interweniować policja.
(PAP)