REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportPiłkarska LE - Lech odrobił straty. Piękna bramka Jevtica

Piłkarska LE – Lech odrobił straty. Piękna bramka Jevtica

-

Lech zmierzy się w kolejnej rundzie z holenderskim FC Utrecht fot.Jakub Kaczmarczyk/EPA

Piłkarze Lecha Poznań pokonali norweski FK Haugesund 2:0 (1:0) w rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Pierwsze spotkanie wygrał FK Haugesund 3:2. W trzeciej rundzie lechici zmierzą się z holenderskim FC Utrecht.

Lechici zrehabilitowali się za porażkę w pierwszym spotkaniu w Norwegii (2:3) i w pełni zasłużenie pokonali FK Haugesund 2:0. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, a losy awansu poznaniacy powinni rozstrzygnąć już w pierwszej połowie.

REKLAMA

Gospodarze rozpoczęli z przytupem, już w pierwszych minutach mogli zdobyć przynajmniej dwa gole. Po podaniu Roberta Gumnego, żadnemu z graczy Lecha nie udało się przeciąć lotu piłki. Po chwili po główce Mario Situma świetnie zachował się Per Bratveit. Sporo kłopotów defensywie Haugesund sprawiał ich były kolega z drużyny Christian Gytkjaer, ale i jemu brakowało szczęścia.

Wydawało się, że gol dla lechitów jest kwestią czasu, ale podopieczni Nenada Bjelicy przez długie minuty nie mogli odczarować bramki. Choć tu wielkie czary nie były potrzebne, ale trochę więcej dokładności.

Gospodarze bardzo wysoko atakowali rywala i czynili to dość skutecznie. Norwegowie sporadycznie gościli pod bramką Matusa Putnocky’ego. Obrońcy Lecha musieli jednak mieć się na baczności, gdy do piłki dochodził Liban Abdi. Piłkarz z Somalii potrafił wygrywać pojedynki jeden na jeden i każda akcja w jego wykonaniu stwarzała zagrożenie.

Dopiero po upływie pół godziny stadion eksplodował. Darko Jevtic egzekwował rzut wolny trochę z boku boiska z ponad 30 metrów. Rywale raczej spodziewał się dośrodkowania, tymczasem Szwajcar przymierzył idealnie w okienko. Pomocnik „Kolejorza” miał jednak pecha, bowiem jeszcze przed przerwą musiał opuścić boisko z pomocą fizjoterapeutów.

Wynik 1:0 premiował poznaniaków do następnej rundy, ale sytuacja na boisku wcale się nie zmieniła. Na bramkę gości sunął atak za atakiem, groźnie główkował m.in. Maciej Gajos, a Bratveit z trudem przerzucił piłkę nad poprzeczką. Chwilę później sędzia Alexander Harkam podyktował dla Lecha rzut wolny pośredni z linii pola karnego dla Lecha, bowiem jego zdaniem Bratveit zbyt długo nie rozstawał się z piłką. Poznaniacy jednak nie wykorzystali okazji.

Po przerwie spotkanie się wyrównało, ale mecz nadal był prowadzony w niezłym tempie. Norwegowie zaczęli atakować większą liczbą zawodników, ale nie potrafili stworzyć klarowanych sytuacji.

Im bliżej było końca meczu, tym Lech bardziej szanował piłkę, a piłkarze FK Haugesund słabo radzili sobie w ataku pozycyjnym. Ich sytuacja skomplikowała się kwadrans przed zakończeniem meczu, kiedy to Liban Abdi otrzymał drugą żółtą kartkę i musieli kończyć mecz w dziesiątkę.

Kontry lechitów też stawały się coraz groźniejsze, a po jednej z nich Mihai Radut powinien podwyższyć wynik. Maciej Makuszewski w sytuacji jeden na jeden trafił w bramkarza, a do piłki dopadł rumuński pomocnik, który z siedmiu metrów też trafił z Bratveita. Dopiero w doliczonym czasie gry gospodarze postawili kropkę nad „i”. Po akcji rezerwowych Denissa Rakelsa i Nicki Bille Nielsena, ten drugi pewnie wykorzystał sytuację sam na sam.

Już za tydzień poznaniaków czeka kolejny mecz w rozgrywkach. W czwartek zagrają z holenderskim FC Utrecht, który wyeliminował La Valletta FC z Malty.

(PAP)

REKLAMA

2091171384 views

REKLAMA

2091171691 views

REKLAMA

2092968152 views

REKLAMA

2091171983 views

REKLAMA

2091172137 views

REKLAMA

2091172290 views