Amerykański bokser Floyd Mayweather pokonał Irlandczyka Conora McGregora przez nokaut techniczny w 10. rundzie. Było to jego 50. zwycięstwo, a nie doznał nigdy porażki. Jak ogłosił po pojedynku w Las Vegas, była to jego ostatnia walka w karierze.
„Dzisiaj wieczorem stoczyłem ostatnią walkę, to pewne. Wybrałem odpowiedniego partnera do tańca. Conor, jesteś wielkim mistrzem” – powiedział na ringu Mayweather.
40-letni Amerykanin przeważał przez większą część pojedynku nad 11 lat młodszym czołowym zawodnikiem MMA McGregorem, który zadebiutował w profesjonalnym boksie. W 10. rundzie przyparł rywala do lin i wyprowadził kilka silnych ciosów, po których sędzia zakończył pojedynek.
„Miałem wrażenie, że walka była wyrównana. Na początku to ja przeważałem, później on. A co z ostatnimi dwoma rundami? Trzeba było mi pozwolić wrócić do narożnika, dać szansę się pozbierać. Wydaje mi się, że walka została zakończona za wcześnie” – powiedział McGregor.
Mayweather jest pierwszym w historii pięściarzem, który odniósł 50 zwycięstw z rzędu, nie mając na koncie żadnego remisu i ani porażki. Dotychczas dzielił ten rekord z Rocky’m Marciano.
Walkę obejrzało na hali w USA ponad 14 tysięcy widzów. Telewidzowie mogli oglądać ją w systemie pay per view i zdecydowała się na to dotychczas nieznana, ale prawdopodobnie rekordowa liczba kibiców.
(PAP)