0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportGKS Bełchatów nie wykorzystał szansy

GKS Bełchatów nie wykorzystał szansy

-

Remisując z Podbeskidziem Bielsko Biała GKS Mełchatów awansował na drugie miejsce w tabeli fot. Grzegorz Michałowski/EPA
Remisując z Podbeskidziem Bielsko-Biała GKS Bełchatów awansował na drugie miejsce w tabeli fot. Grzegorz Michałowski/EPA

W meczu kończącym piątą kolejkę piłkarskiej ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z PGE GKS Bełchatów 1:1. Goście nie wykorzystali szansy objęcia przodownictwa w tabeli. Gdyby wygrali, mieliby dwa punkty przewagi nad Górnikiem Zabrze. Remis dał im wprawdzie awans na drugie miejsce, ale mając 11 punktów, ustępują liderowi gorszą różnicą bramek.

W pierwszej części meczu Podbeskidzia z PGE GKS przeważali gospodarze, którzy rzadko wpuszczali gości na własną połowę. Dobrą okazję dozdobycia gola wypracowali jednak dopiero w 17. minucie. Z linii pola karnego płasko w róg bramki strzelił Maciej Iwański. Kapitalną obroną popisał się Arkadiusz Malarz. 13 minut później po uderzeniu głową Tomasza Górkiewicza bełchatowian uratowała poprzeczka.

REKLAMA

PGE GKS zagroził bramce „Górali” w 18. minucie, gdy po złym zagraniu Bartłomieja Koniecznego do Michala Peskovica piłkę w polu karnym otrzymał Łukasz Wroński. Chybił z kliku metrów. Tuż przed przerwą do zagrania z rogu wystartował nie kryty Błażej Telichowski, ale tuż przy linii bramkowej minimalnie minął się z piłką.

W drugiej połowie grę poprawiła defensywa gości. Bełchatów zaczął przeważać, choć szwankowała skuteczność. Gdy wydawało się, że mimo wszystko udokumentują tę dominację bramką, w 72. minucie Podbeskidzie objęło prowadzenie. Piłka po zamieszaniu wyszła poza pole karne, gdzie czekał na nią Piotr Malinowski. Dograł do Sylwestra Patejuka, a ten z 14 metrów strzelił nie do obrony. „Górale” chcieli pójść za ciosem, ale Chmiel i Malinowski nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Malarza.

Goście wyrównali w 83. minucie. Po długim podaniu Grzegorza Barana Michał Mak podał do wbiegającego w pole karne Pawła Komołowa, który pokonał Peskovica.

(PAP)

Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

REKLAMA

2091283271 views

REKLAMA

2091283571 views

REKLAMA

2093080034 views

REKLAMA

2091283858 views

REKLAMA

2091284005 views

REKLAMA

2091284149 views