REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEkstraklasa piłkarska - szczęśliwy remis Legii z Sandecją

Ekstraklasa piłkarska – szczęśliwy remis Legii z Sandecją

-

Legia zdobyła wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry fot.Facebook

Broniący tytułu piłkarze Legii Warszawa w doliczonym czasie drugiej połowy uratowali na wyjeździe remis z Sandecją Nowy Sącz (2:2) w 18. kolejce ekstraklasy. W sobotę swoje spotkania wygrały zespoły KGHM Zagłębia Lubin i Wisły Płock.

Sandecja dwukrotnie wychodziła w Niecieczy na prowadzenie. Najpierw na gola Wojciecha Trochima (36.) odpowiedział Maciej Dąbrowski (60.). Później na 2:1 trafił Słowak Michal Piter-Bucko (81.) i wydawało się, że gospodarze utrzymają korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego, tym bardziej że od 75. minuty grali w przewadze jednego zawodnika – drugą żółtą kartkę zobaczył wówczas Brazylijczyk Guilherme.

REKLAMA

Jednak w doliczonym czasie drugiej połowy, po dośrodkowaniu w pole karne, dość szczęśliwie bramkarza Sandecji pokonał Jarosław Niezgoda. Napastnik Legii próbował uderzać głową, ale piłka odbiła się od jego barku i przeskoczyła Michała Gliwę.

Mistrz kraju zrównał się na czele tabeli punktowo z Górnikiem Zabrze – oba zespoły zgromadziły po 32. Jednak lider dopiero w niedzielę rozegra swoje spotkanie z Wisłą w Krakowie.

Po serii pięciu ligowych meczów bez zwycięstwa, z kompletu punktów w końcu ucieszyło się KGHM Zagłębie Lubin. „Miedzowi” pokonali przed własną publicznością Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 4:2, choć do 36. minuty to goście wygrywali 1:0.

„Po raz kolejny weszliśmy w mecz bardzo nerwowo. Musimy popracować nad tym, aby zespół był gotowy od początku do takiej gry jak po straconym golu. Spotkanie mogło się podobać kibicom, ale jeszcze dużo pracy przed nami, bo nie ustrzegliśmy się też błędów” – podkreślił trener Mariusz Lewandowski, który we wtorek zastąpił zwolnionego Piotra Stokowca.

Z kolei piątą porażkę w sezonie poniosła Arka Gdynia. W środę podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wywalczyli awans do półfinału Pucharu Polski, w którym bronią trofeum, ale w sobotę musieli uznać na wyjeździe wyższość Wisły Płock. Arka przegrała 0:2, tracąc oba gole w pierwszej połowie. W 30. minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego.

„Daliśmy gospodarzom dwa prezenty, jeszcze trzeci – rzut karny. Mecz nam nie wyszedł i trzeba się z tym zmierzyć. Ostatnio było wesoło, teraz jest smutno, takie jest życie” – skomentował Ojrzyński.

W piątek zwycięstwa odniosły Jagiellonia Białystok oraz Lechia Gdańsk. Pokonały, odpowiednio, ostatnią w tabeli Pogoń Szczecin 1:0 i Śląsk Wrocław 3:1.

Po dotychczasowych rozstrzygnięciach na czele tabeli zrobiło się ciasno. Górnik i Legia mają po 32 punkty, a dalej sklasyfikowane są Jagiellonia – 30, Korona Kielce – 29, Lech Poznań i Wisła Kraków – po 28 oraz Zagłębie – 27.

W niedzielę, oprócz spotkania Wisła – Górnik, odbędzie się także mecz Piasta z Lechem w Gliwicach. Na zakończenie 18. kolejki w poniedziałek Cracovia podejmie Koronę.

(PAP)

REKLAMA

2091172351 views

REKLAMA

2091172656 views

REKLAMA

2092969116 views

REKLAMA

2091172939 views

REKLAMA

2091173088 views

REKLAMA

2091173233 views