Dziennikarze i dziennikarki ESPN zrobili sondę mającą rozstrzygnąć, kto w turnieju kobiet na US Open zostanie zwycięzcą. „Serena i Radwańska wpadają na siebie w półfinale. Zwyciężczyni wygra cały turniej” – pisze Kate Fagan. Jej koledzy i koleżanki nie są już tacy pewni, zauważając, że oprócz Radwańskiej, są też inne kandydatki do zabrania Serenie mistrzostwa w Nowym Jorku.
Serena czy Agnieszka?
„Według mnie równymi faworytkami są Williams i Radwańska. Radwańska jest gotowa pokazać się całemu światu – udowodniła to podczas turnieju na Wimbledonie” – pisze Kate Fagan. „Wyraźnie było widać, jak bardzo Radwańska myślała, że to będzie jej chwila triumfu i jaka była zawiedzona, że Serena wydarła jej zwycięstwo. Już niedługo polski cud przedrze się i zacznie wygrywać wielkie turnieje, a nie tylko wspinać się w rankingach. Stawiam na nią na Flushing Meadows. Myślę, że jest już gotowa, nawet pomimo kontuzji pleców, której nabawiła się podczas turnieju w New Haven Open. Serena i Radwańska wpadają na siebie w półfinale. Zwyciężczyni wygra cały turniej” – kontynuuje Fgan.
Serena ponad wszystko
„Fawortką turnieju jest Serena Williams. Sposób w jaki wygrała Igrzyska w Londynie rozprawiając się z rywalkami po drodze do złota, musi być jednym z najważniejszych w jej karierze” – pisze z kolei Grahan Hays. „Po praktycznie dwóch sezonach bez tytułu w Szlemach, dodanie zwycięstwa w US Open do wygrania Wimbledonu i złotego medalu z Londynu wygląda dla mnie na dobrą motywację. Myśląc o rywalkach, bez względu na ich realne szanse, na pierwszy plan wybija się Maria Szarapowa. Jej kompromitująca przegrana z Williams podczas Igrzysk będzie dla niej stanowiła nie przeszkodę, ale będzie dodatkową motywacją”.
Lato Sereny
„Serena wygra swój czwarty tytuł na US Open i 15 turniej Wielkiego Szlema, bo jest zdrowa i gra przez ostatnie trzy miesiące na poziomie wyższym niż rywalki” – sugeruje Michelle Smith. „Przegranie w Cincinnati z Angelique Kerber, po 19-kolejnych meczach bez porażki, może być dla Sereny dodatkową motywacją. Do tego nie może zapomnieć, że czekają na nią naprawdę trudne rywalki, jak obrończyni tytułu Samantha Stosur czy numer 1 światowego rankingu, Viktoria Azarenka”.
Zebrał Przemek Garczarczyk
