0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportAustralian Open - Agnieszka Radwańska w drugiej rundzie. Wozniacki przegrała mecz...

Australian Open – Agnieszka Radwańska w drugiej rundzie. Wozniacki przegrała mecz otwarcia

-

Agnieszka Radwańska bez większych problemów awansowała do drugiej rundy Australian Open fot.Tracey Nearmy/EPA
Agnieszka Radwańska bez większych problemów awansowała do drugiej rundy Australian Open fot.Tracey Nearmy/EPA

Rozstawiona z numerem czwartym Agnieszka Radwańska wygrała z Amerykanką Christiną McHale 6:2, 6:3 w pierwszej rundzie turnieju Australian Open. Tenisistka z Krakowa zainaugurowała tym meczem 10. występ w wielkoszlemowej imprezie w Melbourne. Odpadłą rozstawiona z „16” Caroline Wozniacki. Duńska tenisistka polskiego pochodzenia przegrała mecz otwarcia z Julią Putincewą z Kazachstanu 6:1, 6:7 (3-7), 4:6.

Spotkanie na Margaret Court Arena, trzecim co do wielkości obiekcie Melbourne Park, zaczęło się po myśli Radwańskiej. Czwarta w rankingu WTA Polka po przełamaniu prowadziła 2:0. Sklasyfikowana na 65. pozycji McHale początkowo wręcz pomagała rywalce prostymi błędami, a sama nie wykorzystywała nadarzających się okazji. Amerykanka jednak szybko się pozbierała, a dość niespodziewanie zaczęła się mylić krakowianka (w jednej z akcji niemal trafiła w głowę chłopca od podawania piłek), w efekcie zawodniczka z USA była bliska doprowadzenia do remisu.

REKLAMA

Licytacja na „breaki” trwała w najlepsze. Panujący upał dawał się we znaki tenisistkom. W przerwie Polka kładła sobie ręcznik z lodem na kark. Ważnym momentem było utrzymanie podania przez Radwańską w siódmym gemie, mimo że przegrywała 15:40. Po chwili sama zanotowała czwarte w tym secie przełamanie i objęła prowadzenie w całym meczu.

Druga odsłona miała podobny przebieg – podopieczna triumfatorka ostatniej edycji WTA Finals wygrywała 2:0, ale później zanotowała mały kryzys i za sprawą nieco biernej postawy wyciągnęła pomocną dłoń do przeciwniczki. McHale przejęła inicjatywę, odrobiła dwa gemy straty i na tablicy pojawił się wynik 3:3. Nie była jednak w stanie utrzymać takiej dyspozycji przez dłuższy czas. Wówczas przebudziła się Polka i nie pozwoliła już zawodniczce z USA na nawiązanie walki. Pojedynek zakończyła asem.

Łącznie punktowała bezpośrednio dzięki serwisowi trzy razy, a Amerykanka raz. Radwańska miała 18 uderzeń wygrywających i 14 niewymuszonych błędów. Po stronie jej rywalki było ich – odpowiednio – 24 i 28.

Była to czwarta konfrontacja tych tenisistek i trwała godzinę i 20 minut. W trzech poprzednich spotkaniach 26-letnia obecnie Polka nie oddała młodszej o trzy lata rywalce łącznie ani jednego seta.

– Pierwszy mecz w imprezie jest zawsze trudny, zwłaszcza że warunki tutaj zmieniają się każdego dnia. Bardzo się cieszę, że wygrałam w dwóch setach – zaznaczyła podopieczna Tomasza Wiktorowskiego.

Jak dodała, dobrze czuje się w Australii i na tutejszych kortach. – Uwielbiam miejscową publiczność, gram tu swój tenis i czerpię z tego radość. Myślę, że to najważniejsze. Mam nadzieję, że po raz kolejny dotrę do drugiego tygodnia tej imprezy – podkreśliła.

Nad McHale górowała pod względem doświadczenia i sukcesów. Wygrała 18 turniejów WTA w grze pojedynczej, a jej przeciwniczka – ani jednego. Najlepszym wynikiem Radwańskiej w Australian Open jest półfinał sprzed dwóch lat, Amerykanka tylko raz – w 2012 roku – dotarła do trzeciej rundy.

W kolejnej rundzie tegorocznej edycji zmierzy się z Eugenie Bouchard. 37. w rankingu Kanadyjka była rewelacją 2014 roku, a w poprzednim sezonie zanotowała poważny kryzys. Zawodniczki te spotkają się po raz trzeci. W obu poprzednich meczach, które miały miejsce dwa lata temu (w 1. rundzie turnieju WTA w Madrycie i w Pucharze Hopmana), lepsza była krakowianka.

Początek meczu Caroline Wozniacki nie zapowiadał jej porażki. Zajmująca 18. miejsce w rankingu WTA Dunka pewnie wygrała pierwszą partię, ale poźniej do głosu zaczęła dochodzić 76. w tym zestawieniu Putincewa. W decydującej odsłonie pochodząca z Polski tenisistka miała kłopoty z prawą kostką i prosiła o przerwę medyczną.

Wozniacki poprzednio mecz otwarcia w turnieju wielkoszlemowym przegrała w 2014 roku podczas French Open. W Australian Open przydarzyło jej się to po raz pierwszy w karierze. Najlepszy wynik w Melbourne była liderka światowej listy zanotowała pięć lat temu, gdy dotarła do półfinału. Od tego czasu z każdym kolejnym startem systematycznie pogarszała się o jeden etap zmagań.

Niespełna 21-letnia Putincewa po raz czwarty startuje w pierwszej odsłonie Wielkiego Szlema w sezonie. W poniedziałek powtórzyła swój najlepszy wynik z imprez tej rangi. W Australii do drugiej fazy zmagań dotarła także w debiucie trzy lata temu.

Wozniacki jest jedną z siedmiu rozstawionych tenisistek, które przegrały w poniedziałek inauguracyjne spotkanie w Australii. Podzieliła tym samym los: Włoszki Sary Errani (17.), Amerykanki Sloane Stephens (24.), Rosjanki Anastazji Pawliuczenkowej (26.), Słowaczki Anny Karoliny Schmiedlovej (27.), Niemki Andrei Petkovic (22.) oraz Australijki Samanthy Stosur (25.). Z imprezą pożegnała się tego dnia także Słowaczka Dominika Cibulkova, finalistka z 2014 roku.

W poniedziałek z rywalizacją w singlu pożegnały się dwie pozostałe polskie singlistki – Urszula Radwańska i Magda Linette.

(PAP)

REKLAMA

2091201492 views

REKLAMA

2091201792 views

REKLAMA

2092998251 views

REKLAMA

2091202074 views

REKLAMA

2091202220 views

REKLAMA

2091202365 views