0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportAustralian Open - 19. wielkoszlemowy triumf Sereny Williams

Australian Open – 19. wielkoszlemowy triumf Sereny Williams

-

Serena Williams fot.Lukas Koch/EPA
Serena Williams mimo przeziębienia po raz szósty wygrała Australian Open fot.Lukas Koch/EPA

Rozstawiona z „jedynką” Serena Williams pokonała Rosjankę Marię Szarapową (2.) 6:3, 7:6 (7-5) w finale Australian Open. Słynna amerykańska tenisistka wygrała imprezę w Melbourne szósty raz w karierze, a łącznie ma na koncie 19 wielkoszlemowych tytułów.

Fani Williams nie wiedzieli, czego spodziewać się w finale po swojej ulubienicy. 33-letnia Amerykanka w ostatnich dniach zmagała się z mocnym przeziębieniem. W piątek z powodu ponownego pogorszenia stanu zdrowia odwołała nawet poranny trening.

REKLAMA

Dzień później jednak stawka spotkania i wieloletnia rywalizacja z Szarapową (na i poza kortem) okazała się wystarczającą mobilizacją dla liderki rankingu WTA. Już na otwarcie przełamała młodszą o sześć lat rywalkę. W utrzymaniu dobrej postawy nie przeszkodziła jej kilkunastominutowa przerwa przy stanie 3:2, którą wymusił nasilający się deszcz. Tu po tym jak dach nad Rod Laver Arena – największym kortem kompleksu Melbourne Park – został zamknięty, Williams zapisała na swoim koncie siedem punktów z rzędu. Co prawda, gdy w siódmym gemie po raz drugi w tym secie zanotowała „breaka”, to Rosjanka od razu zrewanżowała się jej tym samym, ale ona po chwili zaliczyła jeszcze jedno przełamanie i objęła prowadzenie w całym meczu.

Szarapowa, która znana jest z tego, że w im trudniejszej jest sytuacji, tym lepiej zaczyna grać, w drugiej partii radziła sobie znacznie lepiej. Pomogły jej w tym liczniejsze błędy po stronie przeciwniczki. Dla odmiany, w tej części spotkania obie zawodniczki wygrywały zgodnie przy własnym podaniu. Po zapisaniu na swoim koncie kolejnego gema każda z nich wydawała z siebie głośny okrzyk radości, a ich trenerzy zrywali się z miejsc, chcąc zmobilizować swoje podopieczne do dalszej walki.

W drugim secie Amerykanka robiła więcej niewymuszonych błędów (15, a w całym spotkaniu 25), ale stracone w ten sposób punkty nadrabiała dzięki potężnemu serwisowi. Posłała wówczas 15 asów, które dołożyła do trzech z pierwszej odsłony. Rywalka zapisała ich na swoim koncie o 13 mniej.

To właśnie dzięki precyzyjnemu i mocnemu podaniu Williams zwycięsko zakończyła tie-breaka. Gdy jednak za pierwszym razem przy stanie 6-5 z radości wypadła jej z ręki rakieta, prowadząca to spotkanie arbiter uznała, że piłka dotknęła przy serwisie siatki. Amerykanka spojrzała na nią wówczas z niedowierzaniem. Gdy po chwili znów zanotowała asa, przez chwilę pytająco zerkała w stronę sędziny, by upewnić się, czy teraz może już rozpocząć celebrowanie triumfu.

Była to 19. konfrontacja tych zawodniczek, trwała godzinę i 51 minut. Siedemnaście razy ze zwycięstwa cieszyła się Williams, która rozstrzygnęła na swoją korzyść 16 ostatnich pojedynków z Rosjanką.

Amerykanka wygrała Australian Open po raz szósty w karierze. Wcześniej triumfowała w Melbourne w latach 2003, 2005, 2007 i 2009-10. Dzięki sobotniemu sukcesowi została najstarszą w liczonej od 1968 roku Open Erze zwyciężczynią tej imprezy, a pod względem liczby wygranych zrównała się w rankingu wszech czasów z drugą w zestawieniu reprezentantką gospodarzy Nancye Wynne-Bolton (1937, 1940, 1946-48, 1951). Liderką jest – z 11 tytułami – inna Australijka Margaret Smith-Court (1960-66, 1969-71, 1973). Szarapowa najlepsza była raz – w 2008 roku.

Łącznie młodsza ze słynnych sióstr Williams ma w dorobku 19 wygranych w turniejach zaliczanych do Wielkiego Szlema. Wyprzedziła swoje słynne rodaczki – Martinę Navratilovą i Chris Evert, które mają po 18 zwycięstw w zawodach tej rangi. Lepsza od niej pod tym względem jest tylko Niemka Steffi Graf z 22 tytułami.

Za triumf w tegorocznej edycji Australian Open Williams otrzyma czek na 3,1 miliona dolarów australijskich. Szarapowa, pięciokrotna triumfatorka Wielkiego Szlema – zarobiła 1,55 mln.

Poprzednio w finale prestiżowych zmagań w Melbourne dwie najwyżej rozstawione zawodniczki zmierzyły się w 2004 roku. W pojedynków dwóch słynnych Belgijek Justine Henin (1.) pokonała Kim Clijsters (2.). Jeśli chodzi o wszystkie imprezy wielkoszlemowe, do spotkania „na szczycie” doszło poprzednio dwa lata temu. W decydującym spotkaniu US Open Serena Williams, która wówczas również była pierwszą rakietą świata, pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, wiceliderkę światowego rankingu.

(PAP)

REKLAMA

2091300227 views

REKLAMA

2091300526 views

REKLAMA

2093096985 views

REKLAMA

2091300807 views

REKLAMA

2091300953 views

REKLAMA

2091301097 views