0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportAdamek: Będę mistrzem świata

Adamek: Będę mistrzem świata

-

Teraz wyglądam jak Shrek – powiedział po walce z Tomaszem Adamkiem Chris Arreola i dodał: „sprawił mi niezłe lanie”. Amerykanin był silniejszy, ale jak zauważył Polak, nie daje to gwarancji zwycięstwa. – Trzeba myśleć w ringu. To nie jest tak jak na ulicy, że przewracasz kogoś jednym ciosem – przyznał i zaznaczył, że teraz interesuje go tylko tytuł mistrza świata.

REKLAMA

Tomasz Adamek
fot.J.Pachlowski/ Tomasz Adamek podczas walki z Chrisem Arreolą

– Jestem szczęśliwy i dzisiaj tylko to się liczy. Od jutra już myślimy o kolejnej walce. Byłem sprytniejszy na ringu i dlatego wygrałem.  Chcę zdobyć kolejny tytuł w mojej karierze. Będę mistrzem świata – powiedział tuż po pojedynku Tomasz Adamek.

Była to jego 42. wygrana w karierze i trzecia w wadze ciężkiej (ze stuprocentową skutecznością). – Jesteście wspaniali – krzyknął z ringu do polskich kibiców, których w kalifornijskim Ontario nie zabrakło.

Po 12-rundowym pojedynku zdążył już ochłonąć. – Przez 12 rund są momenty gorsze i lepsze – mówił w rozmowie z korespondentem TVN24. – Musisz przez ten czas kontrolować siły, przepuszczać słabsze ciosy – kontynuował. Ze swojego występu był bardzo zadowolony. – Tańczyłem na nogach. Nie byłem zmęczony, gdybym był zmęczony to bym przerwał walkę – mówił i dodał pewnie: „Z kondycją wszystko było OK”. Zakończył deklaracją: Jestem gotowy na kolejne walki. Siądziemy i wybierzemy rywala.

Po walce gołym okiem było widać, kto wygrał – wystarczyło porównać twarze obu bokserów. – Teraz wyglądam jak Shrek – powiedział szczerze po porażce na punkty Chris Arreola.

– Sprawił mi niezłe lanie, wygrał zasłużenie, choć nie spodziewałem się tak trudnego pojedynku. Wielkie podziękowania dla moich kibiców, a także dla fanów Tomka – dodał Arreola.

– Od czwartej rundy bolała mnie ręka, jednak nie chciałem poddać walki, liczyłem, że uda mi się wygrać – zakończył rywal Adamka.

Bilans walki? Poobijany „Nocny Koszmar” i „Góral”, dla którego wygrana stała się przepustką do pojedynku z najlepszymi w najbardziej prestiżowej kategorii wagowej.

Ale trzeba pamiętac, żeTomasz Adamek odniósł dwa zwycięstwa nad Chrisem Arreolą – jedno na ringu, drugie poza nim. Obaj pięściarze jeszcze przed walką przyjęli zakład: kto wygra w ringu, stawia obiad składający się z narodowych potraw. Jak na swoim blogu pisze „Góral”, teraz Amerykanin będzie musiał spróbować flaków i schabowego.

Jan Pachlowski

Jan Pachlowski jest także korespondentem TVN24, Programu III Polskiego Radia oraz Radia „Echo”

Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone

REKLAMA

2091206880 views

REKLAMA

2091207179 views

REKLAMA

2093003640 views

REKLAMA

2091207463 views

REKLAMA

2091207611 views

REKLAMA

2091207757 views