0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportAdam Wiśniewski: zwycięstwo nad Japonią, to początek ich karier

Adam Wiśniewski: zwycięstwo nad Japonią, to początek ich karier

-

Po trzech kolejnych porażkach polscy szczypiorniści pokonali Japonię fot.Eddy Lemaistre/EPA
Po trzech kolejnych porażkach polscy szczypiorniści pokonali Japonię fot.Eddy Lemaistre/EPA

Polska wygrała w Nantes z Japonią 26:25 (9:11) w swoim czwartym meczu grupy A mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Zespół Tałanta Dujszebajewa wcześniej uległ Norwegii 20:22, Brazylii 24:28 i Rosji 20:24 i stracił szanse na awans do 1/8 finału.

Mecz brązowych medalistów MŚ 2015 z trzecią drużyną Azji decydował jedynie o tym, która z ekip zajmie piątą lokatę w grupie A, co pozwoliłoby na grę o 17. miejsce we francuskim turnieju.

REKLAMA

– Cieszę się, że moi koledzy wygrali ten mecz, a jeszcze bardziej się cieszę, że płocczanie są chwaleni, najpierw Tomek Gębala i Michał Daszek, a dziś Adam Morawski – powiedział po meczu skrzydłowy Orlen Wisły i były zawodnik reprezentacji Polski Adam Wiśniewski.

Wychowanek Orlen Wisły marzył o zdobyciu medalu w Rio de Janeiro, podczas Igrzyskach Olimpijskich. Marzenia nie udało się zrealizować, ale ważny był też udział. Po zakończeniu imprezy, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zdecydował o zakończeniu reprezentacyjnej kariery.

– Po Igrzyskach znalazłem się w głębokiej rezerwie kadrowej, byłem gotowy, gdybym został powołany, zgłosić się na zgrupowanie, ale trener zdecydował, że stawia na młodych i słusznie. My, reprezentacja która odnosiła największe sukcesy na arenie międzynarodowej, też początkowo wszystko przegrywaliśmy. Musieliśmy zdobyć doświadczenie, by w 2007 roku wywalczyć srebrny medal mistrzostw świata w Niemczech. Na nich też przyjdzie czas, ale najpierw muszą dużo grać, z najlepszymi zespołami – zapewnia.

Zdaniem byłego reprezentanta, inaczej mogły się potoczyć losy polskiej drużyny, gdyby wygrali pierwszy mecz z Norwegią.

– Zagrali niezłe spotkanie, świetnie zaprezentował się Adam Malcher w bramce i dwaj płocczanie, Tomek Gębala i Michał Daszek. Potem była Brazylia, z tym zespołem zawsze nam się bardzo trudno grało, nigdy nam nie leżeli. Po porażce mogliśmy się tylko cieszyć, że bardzo udany występ zanotował zawodnik Wisły Jose de Toledo. Co tam dużo mówić, mamy bardzo młodą drużynę, która na pewno, w niedalekiej przyszłości, dostarczy nam jeszcze dużo radości i emocji.

Wiśniewski cieszy się z dobrego występu bramkarza Adama Morawskiego w meczu z Japonią.

– Martwiłem się, czy Adam będzie miał możliwość zaprezentowania swoich umiejętności, bo wcześniej niewiele grał. Dobrze, że dostał szansę, na dodatek mocno przyczynił się do zwycięstwa w meczu z Japończykami. Widać, że przyszłość jest przed nim, a ponieważ jest jeszcze bardzo młody, może wiele lat grać w reprezentacji. To zwycięstwo jest dopiero początkiem jego i reszty drużyny karier.

Ostatni mecz w fazie grupowej Polacy zagrają w czwartek, z najsilniejszą drużyną grupy A, mistrzami świata – Francuzami. Po odpadnięciu z szesnastki najlepszych drużyn świata, polska reprezentacja walczyć będzie o dalsze lokaty w Pucharze Prezydenta.

(PAP)

REKLAMA

2091259318 views

REKLAMA

2091259620 views

REKLAMA

2093056079 views

REKLAMA

2091259901 views

REKLAMA

2091260047 views

REKLAMA

2091260195 views