Latynosi w Stanach Zjednoczonych dożywają średnio 81 lat. Oznacza to, że żyją dłużej niż przedstawicieli rasy białej (78 lat) i czarnej (72 lata). Ten fenomen określany przez socjologów jako „latynoski paradoks” zaprzecza wszystkim badaniom, które długość życia tłumaczą socjalno-ekonomicznymi względami.
Przedstawiciele rasy białej, typu hiszpańskiego, którzy stanowią 15 proc. społeczeństwa amerykańskiego, są otyli, niezdrowo się odżywiają, żyją poniżej granicy ubóstwa, są niewykształceni, mają ograniczony dostęp do służby zdrowia a mimo tego dożywają sędziwego wieku. Te dane przedstawiło w środę Krajowe Centrum Statystyk Zdrowia (National Center for Healthy Statistics). Przedstawicielka NCHS, Elizabeth Arias nie kryje zdumienia: – Powód, dla którego jest to paradoksem tkwi w tym, iż byliśmy przekonani, że śmiertelność pozostaje w ścisłej korelacji ze statusem socjalno-ekonomicznym. Ale nie w tym przypadku.
Jak dowodzą badania, Latynosi częściej niż biali walczą z nadwagą (29 proc.populacji hiszpańskojęzycznej ma nadwagę w porównaniu z 24 proc. wśród białych), 25 proc. latynoskich rodzin zmaga się z biedą, podczas gdy tylko 14 proc. rodzin amerykańskich żyje w ubóstwie.
Tymczasem statystyki mówią o tym, że jeśli mężczyźni osiągną wiek 65 lat, mają szansę dożycia lat 84. Dla porównania przedstawiciele rasy białej, w tym samym wypadku, umierają średnio w wieku 82 lat, a czarnej 80.
Naukowcy tłumaczą „latynoski paradoks” głównie faktem, że do Ameryki przyjeżdżają młodzi, silni ludzie, którzy nawet jeśli w USA nabywają złych nawyków żywieniowych, to i tak są żywotniejsi niż tutaj urodzeni. Słabi i chorzy przedstawiciele tej grupy mniejszościowej najczęściej wracają do swoich krajów.
MB ( MSNBC)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.