Większość amerykańskich Żydów popiera prezydenta Baracka Obamy – wynika z najnowszego sondażu Instytutu Gallupa. Prezydent może liczyć na przychlność wyznawców judaizmu nawet mimo niedawnych kontrowersyjnych wypowiedzi na temat granicy izraelsko-palestyńskiej.
Czytaj również: Żydowscy sponsorzy grożą Obamie wycofaniem poparcia
Sondaż pokazuje, że w czerwcu prezydenta popierało 60 % społeczności żydowskiej żyjącej w USA. Jest to w prawdzie spadek w porównaniu do poprzedniego miesiąca, kiedy pozytywne opinie na jego temat wyraziło 68% respondentów, jednak głosy aprobaty są wciąż większością.
Tak dobre wyniki Obamy są dla wielu komentatorów politycznych dużym zaskoczeniem, szczególnie po jego przemowie z 19 maja, kiedy prezydent wezwał do rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego przez utworzenie państwa Palestyny w granicach sprzed wojny sześciodniowej w 1967 roku. Wywołało to ostry sprzeciw premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który stwierdził, że takie rozwiązanie byłoby zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju.
Wiele wskazuje więc na to, że wrew wczesniejszym obawom w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Barack Obama ponownie będzie cieszyć się poparciem Żydów. Jest to jedyny kandydat, który był tak licznie przez nich wspierany. W poprzednich wyborach głosowało na niego aż 78% tej społeczności w USA. Według badań wyznawcy judaizmu zawsze preferowali Demokratów. Podczas ostatnich kilku wyborów na Republikanów głosowało zaledwie od 11 do 24 procent z nich.
Tradycyjnie także społeczność żydowska chojnie wspiera kampanie wyborcze kandydatów.
MK
Zobacz także:
