Tegoroczna 83. ceremonia wręczenia statuetek Amerykańskiej Akademii Filmowej rozpocznie się już za kilka godzin w kalifornijskim Kodak Theatre. W tym roku widzowie z całego świata mogą liczyć na dużo wrażeń, ponieważ wiele z nominowanych filmów oraz artystów ma szansę na pobicie dość nietypowych rekordów. Przyjrzyjmy się bliżej bohaterom dzisiejszej gali.
Oczy całego świata skierowane są przede wszystkim na twórców filmu „King’s Speech” (Jak zostać królem) w reżyserii Toma Hoopera. Obraz został nominowany aż w 12 kategoriach, w tym oczywiście w kategorii Najlepszy Film, Najlepszy Aktor pierwszoplanowy, Najlepszy Reżyser, Najlepszy Scenariusz Oryginalny, Najlepszy Montaż i Najlepsze Zdjęcia. Historia o brytyjskim następcy tronu, Jerzym VI, który zmaga się ze swoją ułomnością językową poruszyła widzów na całym świecie. Gdyby Colin Firth, odtwórca głównej roli w tym filmie, został wybrany zwycięzcą, byłby pierwszym aktorem od 78 lat, który wcielił się w postać brytyjskiego monarchy i sięgnął po Oscara.
Tego typu zaskoczeń możemy spodziewać się dziś w nocy więcej. Jeśli Colinowi Firthowi powinie się noga, a wymarzona statuetka trafi w ręce Jeffa Bridgesa (nominowany za najlepszą rolę pierwszoplanową w filmie „True Grit” (Prawdziwe męstwo) zostanie on nielicznym w historii (obok Toma Hanksa i Spencera Tracy), który został wyróżniony przez członków Amerykańskiej Akademii Filmowej przez dwa lata z rzędu.
Kolejny rekord ma szansę ustanowić Jesse Eisenberg, nominowany w tej samej kategorii za rolę w filmie „The Social Network” w reżyserii Davida Finchera, gdzie wcielił się w postać założyciela portalu Facebook, Marka Zuckerberga. Ponieważ Eisenberg ma jedynie 27 lat, zdobywając Oscara stałby się najmłodszym aktorem w historii otrzymującym statuetkę. Jak dotąd, rekord należy do Adriena Brody’ego, który w wieku 29 lat otrzymał Oscara za rolę w filmie Polańskiego „Pianista”.
Ręce zacierają także twórcy filmu „Black Swan”, określanego mianem psychoseksualnego thrillera. Obraz został nominowany w pięciu kategoriach, w tym za najlepszy film. To również sytuacja bezprecedensowa, ponieważ ostatni raz w historii film poświęcony sztuce baletowej został nominowany do Oscara w 1977 roku („Punkt zwrotny”).
Niedzielną ceremonię rozdania Oscarów transmitować będzie stacja ABC. Zanim zasiądziemy przed telewizory, warto przyjrzeć się liście nominowanych w najważniejszych kategoriach:
Najlepszy Film:
„127 hours”, reż Danny Boyle
„Black Swan” („Czarny łabędź”), reż. Darren Aronofsky
„The Fighter”, reż. David O. Russell
„Inception” („Incepcja”), reż. Christopher Nolan
„The Kids Are All Righ” („Wszystko w porządku”), reż. Lisa Cholodenko
„King’s Speech”, reż. Tom Hooper („Jak zostać królem”)
„The Social Netwwork”, reż. David Fincher
„Toy Story 3”, reż. Lee Unkrich
„True Grit” („Prawdziwe męstwo”), reż. Joel i Ethan Coen
„Winter’s Bone” („Do szpiku kości”), reż. Debra Granik
Najlepszy Aktor Pierwszoplanowy:
Javier Bardem – „Biutiful”
Jeff Bridges – „True Grit”
Jesse Eisenberg – „The Social Network”
Colin Firth – „King’s Speech”
James Franco – „127 hours”
Najlepsza Aktorka Pierwszoplanowa:
Annette Bening – „The Kids Are All Right”
Nicole Kidman – „The Rabbit Hole”
Jennifer Lawrence – „Winter’s Bone”
Natalie Portman – „Black Swan”
Michelle Williams – „Blue Valentine”
Najlepszy Film Nieanglojęzyczny:
Alejandro González Iñarritu – „Biutiful”, Meksyk
Giorgos Lanthimos – „Dog Tooth”, Grecja
Susanne Bier – „Haeven”, Dania
Denis Villeneuve – „Incendies”, Kanada
Rachid Bouchareb – „Hors-la-loi”, Algieria
Najlepszy Scenariusz Oryginalny:
Mike Leigh – „Another Year”
Scott Silver, Paul Tamasy, Eric Johnson i Keith Dorrington – „The Fighter”
Christopher Nolan – „Inception”
Lisa Cholodenka i Stuart Blumberg – „The Kids Are All Right”
David Seidler – „King’s Speech”
AS