Aktor Mel Gibson w czasie piątkowej rozprawy przed sądem w Los Angeles nie zaprzeczył stawianym mu zarzutom dotyczącym incydentu ze stycznia zeszłego roku. Była partnerka gwiazdora Oksana Grigorieva zarejestowała werbalną napaść Gibsona w czasie jednej z rozmów telefonicznych i przekazała ją mediom.
Sędzia Stephanie Sautner skazała reżysera i aktora na trzyletni okres próbny, konieczność zalicznia 52-tygodniowego kursu kontroli gniewu, odbyci 16 godzin prac społecznych oraz zapłacenie grzywny wysokości 600 dolarów.
Obrońca Gibsona Blair Berk powiedział, że jego klient zgodził się na formułę „no contest” oznaczającą rezygnację z orzekania winy, ale uznającą zarzuty, ponieważ jest to w najlepszym interesie dzieci, które w przypadku procesu musiałyby zeznawać przed sądem.
Sędzia Sautner nakazała ograniczenie kontaktów z Oksana Grigorievą w sprawach związanych z ich córką Lucią, ale ich nie zakazała.
Rosyjska artystka nie pojawiła się w sądzie, ale jej adwokat przekazał pisemne oświadczenie, w którym jego klientka akceptuje warunki.
Prokuratura analizuje zebrany materiał dowodowy pod kątem postawienia Gibsonowi zarzutów przemocy domowej. W tym samym czasie obrończy aktora chcą dowieść, że jego była partnerka dokonała nagrań w celu wydobycia od niego pieniędzy.
Od sierpnia zeszłego roku para walczy w sądzie o prawa do dziecka.
MB