Gwiazdy od zawsze wiedzą jak przyjemnie spędzać czas. Ważną datą w kalendarzu każdego są huczne obchody urodzin. James Cameron, który reżyserując w pełni trójwymiarowego „Avatara” w minionym roku wywołał żywą dyskusję na temat kierunku, w jakim zmierza współczesna kinematografia, nadaje ton także w sferze prywatnych imprez rocznicowych. Artysta postanowił świętować swoje 56-te urodziny na dnie Bajkału – najgłębszego i najstarszego jeziora na świecie.
Zdobywca Oscarów dla „najlepszego reżysera” i dla „najlepszego filmu” za słynny „Titanic” z 1997 roku sprawił sobie szczególny prezent urodzinowy i zwiedził dno Bajkału w mini łodzi podwodnej. Co ciekawe, łódź, w której Kanadyjczyk podziwiał „Błękitne Oko Syberii” była zbudowana dokładnie tak samo jak ta, którą zastosowano podczas kręcenia scen do „Titanica”.
Cameron jest znany ze swojej pasji dla techniki, maszyn i podwodnego świata. Motyw wody pojawiał się zarówno we wspomnianym wcześniej „Titanicu” oraz filmie „Otchłań” z 1989 roku. Reżyser zaangażował się również w akcję ratowania wód Zatoki Meksykańskiej po katastrofie na platformie wiertniczej koncernu BP. Pomysł zwiedzenia dna Bajkału nie jest jednak do końca oryginalny, ponieważ wpadł na niego nieco wcześniej rosyjski premier, Władimir Putin. Zdając mediom relację ze swojej wyprawy polityk wyraził zdziwienie na temat tego, jak bardzo ponure jest dno tak pięknego jeziora.
AS (PEOPLE)
