Niewykluczone, że Bobbi Kristina Brown już niebawem zostanie Kristiną Houston. Córka zmarłej przed miesiącem gwiazdy chce pozbyć się nazwiska ojca. 19-latka, która jest jedyną spadkobierczynią majątku gwiazdy muzyki pop, nie po raz pierwszy nosi się z tak poważną zmianą. Poprzednio jednak jej plany zablokowała sama Whitney Houston.
Informacje o tym, że pogrążona w żałobie córka piosenkarki chce odciąć się od ojca i zmienić nazwisko, pochodzą od przyjaciół Bobbi Kristiny. Jak informuje TMZ, córka piosenkarki pierwszy raz chciała dokonać takiej zmiany pięć lat temu, kiedy jej rodzice się rozwiedli. Wtedy jednak nie zgodziła się na to jej matka.
Po jej śmierci, 19-latka powróciła do wcześniejszych planów. Co więcej, zostały one pozytywnie przyjęte przez bliskich zmarłej przedwcześnie artystki, którzy jej byłego męża Bobby’ego Browna winią od dawna za jej problemy z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Według TMZ, Bobbi Kristina Brown chce zmienić nazwisko na Kristina Houston i zerwać tym samym więzy ojcem.
Zobacz także: Whitney Houston nie żyje
Wszystko wskazuje na to, że córka Houston nie będzie potrzebować finansowego wsparcia ojca. Według ujawnionej przed kilkoma dniami ostatniej woli piosenkarki, cały swój majątek zostawiła ona córce. Szacuje się jednak, że Houston posiadała około 10 milionów dolarów w inwestycjach i nieruchomościach oraz nieco ponad 4 mln dolarów długów. Jej córka odziedziczyła więc niepełna 6 mln dolarów.
Bobbi Kristina dostęp do części pieniędzy otrzyma po ukończeniu 21 roku życia, w 2014 roku. Cały majątek przejmie dopiero po ukończeniu 30 roku życia.
Whitney Houston została znaleziona martwa 11 lutego w hotelowym pokoju w Beverly Hills. Wyniki sekcji nie pozwoliły na ustalenie przyczyny śmierci piosenkarki. Będzie to możliwe na podstawie badań toksykologicznych. Ich wyniki powinny być znane w ciagu najbliższych tygodni.
mp
Zobacz także: Córka Whitney Houston uzależniona od kokainy
