W niedzielę na terenie Stanów Zjednoczonych aresztowano dziesięciu rosyjskich oficerów wywiadu podejrzanych o szpiegostwo dla rosyjskiego rządu. Ta wiadomość okazała się najbardziej szokująca dla osób, które osobiście znały aresztowanych.
Gazeta DailyNews rozmawiała z sąsiadami podejrzanych o szpiegostwo.
Richard i Cynthia Murphy uchodzili za normalne małżeństwo mieszkające w małej miejscowości w stanie New Jersey. Ich znajomi opowiadają, że byli wzorową parą z dwójką dzieci. Zawsze uprzejmi dla sąsiadów. Jeden z nich, John Swartz opowiada: „Richard był najzwyklejszym facetem. Ubierał się zupełnie normalnie – nosił spodnie w kolorze khaki, koszulki polo i czapkę baseballową”.
Rodzina Murphych sprowadziła się do Montclair w 2008 roku. Kupili wtedy dom za 481 tyś dolarów. Jeden z sąsiadów, Mike Halitzer, z perspektywy niedzielnych aresztowań ocenia, że Cynthia Muprhy doskonale wtopiła się w otoczenie. Margot Sokolow dodaje, że zawsze podziwiała ogromne zdolności ogrodnicze Cynthii Murphy.
Jeszcze większy szok wywołało aresztowanie Juana Lazario i Vicky Pelaez w mieście Yonkers w stanie Nowy Jork. Dla znajomych Vicky była najzwyklejszą dziennikarką, która pisywała do gazety El Diario, a Juan był profesorem ekonomii.
Niedzielne aresztowania przypominają wątek ze słynnego filmu „Little Nikita” z 1988 roku, który opowiada historię młodego chłopaka o imieniu Jeff Grant. Marzeniem Jeffa jest dostanie się do Akademii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Na jego drodze do szczęścia stają jednak rodzice – okazuje się, że oboje są szpiegami rosyjskiego wywiadu, co przez całe życie ukrywali przed swoim synem.
Niedzielne aresztowania są, jak widać, gotowymi scenariuszami filmowymi.
Hollywood z pewnością ich nie przegapi,…
AS (DailyNews)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.