0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPublicystykara Mazewskiego (O monografii “W jedności siła. Kongres Polonii Amerykańskiej 1968-1988” dr...

ra Mazewskiego (O monografii “W jedności siła. Kongres Polonii Amerykańskiej 1968-1988” dr hab. Joanny Wojdon)

-

Joanna Wojdon z Uniwersytetu Wrocławskiego, autorka historii Kongresu Polonii Amerykańskiej od 1944 do 1988 r. “W imieniu sześciu milionów” – era Rozmarka, wydała dalszy ciąg historii KPA od 1968 do 1988 r. pt. “W jedności siła”, obejmujący erę Mazewskiego. Tytuł nawiązuje do częstych apeli Mazewskiego “do zgody, do pojednania” (…) przekonywał, że “siła Polonii tkwi i zawsze tkwiła w jej jedności. Jedność przynosiła sukcesy, a niezgoda – porażki” (str. 15). Autorka poświęciła tom “pamięci Alojzego Mazewskiego w dwudziestą rocznicę śmierci”.

Rozmarek działał w trudnym okresie, pisze autorka, gdy polityka Stanów Zjednoczonych, za wszelką cenę chciała utrzymać dobre stosunki ze Związkiem Sowieckim, zapoczątkowane w czasie wojny z Niemcami Hitlera. Stalin wykorzystywał postawę Ameryki do umocnienia swojej władzy w krajach opanowanych w czasie wojny i szerzenia rewolucji komunistycznej w świecie. Kongres Polonii, dążący do wyrwania Polski spod władzy komunistów, wykonujących rozkazy czerwonego cara na Kremlu, był uważany przez rządzących i większość amerykańskiej opinii publicznej za reprezentanta nie amerykańskich, lecz obcych interesów i że chce wciągnąć Amerykę w spory graniczne w Europie.

REKLAMA

Mazewski objął przywództwo Polonii w okresie “zimnej wojny” między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Sowieckim i “gorącej wojny” w Wietnamie. Do sfer rządzących i amerykańskiej opinii publicznej dotarło przekonanie, że Kongres Polonii, nie uznający reżymu komunistycznego w Warszawie i dominacji sowieckiej w Europie środkowo-wschodniej, jest sprzymierzeńcem Stanów Zjednoczonych.

Mazewski umiał wykorzystać korzystną sytuację. Przekonał się o tym dyrektor polskiej sekcji Radia Wolna Europa Jan Nowak Jeziorański w czasie wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1973 r. Po powrocie pisał z Monachium do wiceprezesa KPA Kazimierza Łukomskiego: “Największa siła Polonii to Wasz prezes, który jest niewątpliwie politykiem i taktykiem dużego kalibru, a przy tym człowiekiem, który wie czego chce”. (str. 19)

Mazewski był politykiem, doświadczenie zdobył w partii republikańskiej w Illinois i umiał rozmawiać z politykami. Występował do władz jako Amerykanin troszczący się o dobro państwa. Przekonywał, że pomoc narodowi polskiemu w jego walce o wolność i suwerenność leży w interesie Ameryki i jest zgodna z jej ideałami. Dzięki temu miał dostęp do białego Domu, Departamentu Stanu, senatorów, kongresmanów, guberantora Illinois i burmistrza Chicago. Mając dostęp, mógł przedkładać postulaty Polonii, a także pragnienia ujarzmionego narodu, z którym Polonia, mimo przeszkód stwarzanych przez reżym w Warszawie, miała żywy kontakt.

Prezes Mazewski szybko pozyskał sobie większość Polonii. Autorka trafnie zauważyła, że “miał wielką zdolność do niepodsycania a wręcz bagatelizowania niesnasek i konfliktów (…) mówił, że organizacja jest większa niż urzędnicy. (str. 15) Pozyskał nie tylko masy polonijne, lecz także prezesów bratnich organizacji, o wielkich ambicjach, którzy w ostatnich latach ery rozmarka byli tylko biernymi członkami KPA. Mazewski wyciągnął do nich dłoń i zachęcił do włączenia się w życie KPA. Odżyła, prawie zamarła, koncepcja rotacyjnej prezesury w KPa. Następnym prezesem miał być prezes drugiej co do wielkości po ZNP organizacji bratniej pomocy ZPRK.

W 1972 r. okazało się, że Polonia nie miała kandydata zdolnego dorównać Mazewskiemu. Prasa polonijna wskazywała na silną pozycję prezesa KPA w Waszyngtonie i scalanie Polonii. Dobro Polonii wymaga, by pozostał na stanowisku – konkludował nowojorski “Nowy Dziennik” (str. 19). Stanowisko polonijnej prasy było w pełni uzasadnione. W 1970 r. (dwa lata po wyborze na prezesa KPA) prez. Nixon mianował Mazewskiego zastępcą delegata Stanów Zjednoczonych na 25. sesję ONZ. Ponad miesiąc prezes KPA spędził w Nowym Jorku. Uznanie, nie tylko Polonii, przyniósł Mazewskiemu udział w dyskusji nad rezolucją o wycofanie sił ONZ z Korei Południowej (wojna w Korei toczyła się pod egidą ONZ). Polemizował z przedstawicielem ZSRR Jakowem Malikiem i w imieniu Stanów Zjednoczonych apelował do głosowania przeciw rezolucji. Cel osiągnął.

Wielkie znaczenie, nie tylko prestiżowe, miała wizyta Mazewskiego na zaproszenie rządu Stanów Zjednoczonych w siedzibie NATO w Brukseli w 1973 r. W rozmowach z szefami cywilnymi i wojskowym Przymierza prezes KPA zdecydowanie zaprotestował przeciw planom stworzenia w Polsce zapory atomowej, celem zatrzymania wojsk sowieckich maszerujących na zachód.

Dwukrotnie wziął udział w konferencjach Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, które odbyły się w 1974 r. w Genewie, w 1980 r. w Madrycie. Celem konferencji było sprawdzanie czy sygnatariusze traktatu helsińskiego z 1975 r. szanują prawa człowieka, wolność religijną itp. Była to okazja do wykazania, że rządy ZSRR i PRL łamią postanowienia traktatu. Miało to znaczenie dla opozycji w Polsce, która widziała, że nie jest osamotniona.

W 1978 r. Mazewski był członkiem delegacji Stanów Zjednoczonych na inaugurację pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie. W 1981 r. po raz pierwszy w życiu odwiedził Polskę, jako członek delegacji Stanów Zjednoczonych na pogrzeb Prymasa kardynała Wyszyńskiego. Spotkał się z biskupami i Lechem Wałęsą, odwiedził stocznię w Gdańsku, ale odmówił spotkania z przedstawicielami władz PRL. Przypominam tylko kilka stanowisk, na jakie prezydenci Stanów Zjednoczonych, zarówno republikanie jak i demokraci, powołali prezesa Mazewskiego. Autorka wymienia znacznie więcej, nie tylko federalnych, lecz także stanowych i miejskich.

Wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża i powstanie “Solidarności” wyzwoliły dumę z polskiego pochodzenia. Do polskości zaczęli przyznawać się ludzie na różnych stanowiskach w rządzie i gospodarce, którzy dotąd nie afiszowali się swoim pochodzeniem. Ich poparcie zwiększyło znaczenie i wpływ Kongresu Polonii. Polonia, pisze autorka, była “swoistą reprezentacją Polaków. W ten sposób udało się osiągnąć to, do czego dążył Kongres Polonii (…) obecność przy podejmowaniu decyzji dotyczących Polski i możliwość wywierania na nie pewnego wpływu” (str. 23)

Książka Joanny Wojdon jest kopalnią faktów, cytatów z przemówień, protokołów, listów i sprawozdań z działalności zarządu krajowego KPA oraz wydziałów stanowych i organizacji współpracujących, np.

Północnoamerykańskiego Studium Spraw Polskich pod dyrekcją prof. Andrzeja Ehrenkreutza. Nie pominęła opinii krytycznych, wyrażanych publicznie lub w listach prywatnych do przyjaciół. Znamienny jest cytat z prywatnego listu prezesa Wydziału Illinois Edwarda Różańskiego: “Mazewski w dalszym ciągu zbawia Polonię, Polskę i wydaje się jemu, że zastąpi Kissingera (…), rezultat jest ten, że coraz mniej członków w Kongresie Polonii i “kabza” też bardzo pusta…” (str. 16) Nie warto nawet wspominać o ostrej krytyce prezesa KPa przez zwolenników władzy ludowej w Polsce, których liczba wzrastała wraz z możliwością robienia korzystnych interesów z PRL.

Książka jest przejrzysta, podzielona na rozdziały i podrozdziały, omawiające sytuację w Polsce, przedstawiające strukturę organizacyjną KPa, działalność wydziałów stanowych, finanse (zawsze niewystarczające), biura w Chicago i Waszyngtonie, stanowisko prasy i innych środków masowego przekazu, działalność antydefamacyjną, kontakty z innymi grupami etnicznymi, spory i dialog z Żydami, wymianę kulturalną z Polską, walkę o uznanie granic Polski, pomoc gospodarczą dla Polski, stan wojenny, sankcje itd.

Nie pomija fundacji Charytatywnej KPA i jej osiągnięć, powołania prz
ez Kongres USA w 1983 r. “National Endowment for Democracy” przekazującej ponad 1 milion dolarów rocznie na polskie inicjatywy wolnościowe, o poparciu i pomocy finansowej dla “Solidarności” także przez centralę amerykańskich związków zawodowych AFL-CIO.

Trudno sobie wyobrazić, ażeby historyk, piszący dzieje Polonii, mógł pominąć cenną pracę Joanny Wojdon, którą nabyć można kontaktując się z wydawnictwem.
c.d.n.
Jan Krawiec

REKLAMA

2091258269 views

REKLAMA

2091258574 views

REKLAMA

2093055033 views

REKLAMA

2091258856 views

REKLAMA

2091259005 views

REKLAMA

2091259150 views