Po długiej i mroźnej zimie pierwszy wiosenny spacer wokół domu z pewnością zaowocuje listą usterek do naprawienia i niezbędnych prac do wykonania przed zbliżający się latem. Niestety o tej porze roku spod śniegu wyłaniają się nie tylko przebiśniegi, lecz również oszuści oferujący rozmaite naprawy i ulepszenia wokół domu.
Oszustwa dotyczące napraw znalazły się niedawno w pierwszej dziesiątce listy najbardziej ryzykownych oszustw opublikowanej przez Better Business Bureau. Przekręty tego typu nie tylko mogą kosztować konsumentów ogromne sumy pieniędzy, lecz również prowadzić do innych problemów.
W wielu przypadkach oszuści domagają się od ofiary numeru karty kredytowej lub poufnych informacji, co może doprowadzić do kradzieży tożsamości. Dlatego niezwykle ważne jest rozpoznanie znaków oszustwa i korzystanie tylko z uczciwych firm.
Zachowaj ostrożność za każdym razem, gdy zatrudniasz fachowca od napraw. Naucz się rozpoznawać często stosowane przez oszustów techniki – wywieranie presji, żądanie opłat z góry, ulatnianie się z dnia na dzień. Oszuści albo biorą pieniądze i wykonują pracę poniżej wszelkich standardów, albo biorą zaliczkę i obiecują wykonać pracę, lecz nigdy się nie pojawiają.
Na oszustwa tego typu najbardziej narażeni są nowi mieszkańcy danej okolicy lub osoby, zarówno właściciele domów jak i wynajmujący lokatorzy.
Oszustwa związane z naprawami i ulepszeniami mogą zacząć się od telefonu, dzwonka do drzwi, ulotki lub reklamy. „Fachowiec” może skusić domownika niską ceną lub krótkim czasem wykonania usługi. Często powtarzającą się sztuczką jest twierdzenie, że wykonawca pracuje w okolicy i ma pozostałość materiału po wykonaniu innego projektu.
Kiedy raz pozwolisz pseudofachowcowi działać, szybko znajdzie on problemy, które niespodziewanie znacznie zwiększą cenę usługi. Jeśli stawisz opór, wykonawca zagrozi, że porzuci nieskończony projekt. Krętacze posuwają się nawet do tego stopnia, że angażują firmę ubezpieczeniową, jeśli koszt danej naprawy może być pokryty przez ubezpieczyciela danej nieruchomości.
Podejrzani wykonawcy zawsze stosują podobne techniki: praca tylko za gotówkę, wywieranie nacisku na konsumenta, żądanie wysokich zaliczek, umowy na słowo bez pisemnego kontraktu, brak nadzoru i inspekcji na miejscu. Zachowaj szczególną ostrożność za każdym razem, gdy wykonawca kontaktuje się z tobą jako pierwszy.
Poproś potencjalnego wykonawcę o referencje i poświęć trochę czasu, aby je sprawdzić. Kiepskich wykonawców łatwo poznać po tym, że będą wahać się z dostarczeniem tych informacji. Czasami znajdą się jakieś referencje, ale ponaglający oszuści nie dadzą ci czasu na ich sprawdzenie. Jeśli możesz, poproś o referencje od byłych oraz niedawnych klientów. Dowiesz się wówczas, czy w przeszłości praca była wykonana solidnie i ukończona na czas, ale również, czy obecni pracownicy firmy utrzymują wysokie standardy.
Sprawdź danego wykonawcę w bazie firm bbb.org, by zobaczyć, jakie doświadczenie mają z nimi inni konsumenci. Zawsze postaraj się o kontrakt na piśmie – powinny się w nim znaleźć cena, materiał, przedział czasowy wykonania usługi. Im więcej szczegółów, tym lepiej.
Jednym ze sposobów na uniknięcie problemów jest zatrudnianie lokalnych firm, które zazwyczaj dbają o utrzymanie dobrej reputacji w danym sąsiedztwie. Upewnij się, że wykonawca zdobędzie niezbędne pozwolenia na prace oraz zna lokalne przepisy budowlane oraz swój zakres odpowiedzialności.
Wszelką podejrzaną aktywność fachowców od napraw w twojej okolicy należy zgłaszać lokalnym władzom oraz, w razie prób oszustwa, na stronie BBB.org/Scam Tracker.
Pamiętaj, aby zawsze zgłaszać oszustwa. Jeżeli padłeś ofiarą nieuczciwych praktyk lub je podejrzewasz, skontaktuj się z odpowiednimi władzami, a także z jednostką BBB Scam Tracker, aby ostrzec innych.
BBB pomaga konsumentom znaleźć wiarygodne firmy, marki i organizacje charytatywne godne zaufania już od ponad stu lat.
Steve Bernas
pełni funkcję dyrektora wykonawczego Better Business Bureau of Chicago and Northern Illinois od 2007 roku. Ukończył psychologię na Loyola University. Znakomity mówca, cytowany na łamach gazet i czasopism, często pełni rolę arbitra w sporach między niezadowolonymi klientami i chicagowskimi firmami. Urodził się w Brighton Park, południowo-zachodniej dzielnicy Chicago. Jego rodzice to Amerykanie polskiego pochodzenia urodzeni w Stanach Zjednoczonych.
Tłumaczyła: Joanna Marszałek
fot.Milly Eaton/Pexels.com
