3-majowe święto Polonii tuż, tuż… Organizacje, stowarzyszenia, szkoły sobotnie, polonijne parafie, fundacje charytatywne, przedsiębiorcy i zwykli Polonusi – wszyscy intensywnie przygotowują jednostki marszowe i ozdabiają ruchome platformy, by raz w roku zaprezentować to, co chicagowska i amerykańska Polonia mają najpiękniejszego. Tegoroczna parad cieszy się wyjątkowym zainteresowaniem i wiele wskazuje na to, że uczestniczyć w niej będzie rekordowa liczba grup marszowych. Miejmy nadzieję, że dopisze także publiczność.
Komitet Wykonawczy Parady pracuje ostatnio wyjątkowo intensywnie, bo zainteresowanie uczestnictwem w pochodzie 3-majowym jest bardzo duże. – Do czwartku otrzymaliśmy 103 lub 104 wypełnione aplikacje. Zostało jeszcze kilka dni do zamknięcia okresu przyjmowania podań, więc wygląda na to, że rekord uczestników z ubiegłego roku zostanie pobity – mówi przewodniczący Komitetu Wykonawczego Tadeusz Czajkowski. – Z informacji o grupach marszowych przygotowujemy harmonogram marszu, a wszystkie dane przekażemy władzom miasta, z którymi mamy spotkanie zaraz po Wielkanocy. Program zostanie zweryfikowany pod kątem zabezpieczenia parady i otrzymamy – jak się należy spodziewać – zgodę na jej organizację. Ponadto zebrane informacje o jednostkach marszowych musimy przekazać do dyspozycji komentatorom stacji telewizyjnej ABC7, która będzie przemarsz retransmitowała oraz spikerowi komentującemu paradę z trybuny honorowej. Czeka nas jeszcze sporo pracy, choć należy podkreślić, że jej lwia część została już wykonana.
W paradzie tradycyjnie już udział wezmą największe organizacje polonijne – Związek Narodowy Polski, Związek Polek w Ameryce, Polskie Zjednoczenie Rzymsko-Katolickie, Związek Klubów Polskich, Związek Podhalan w Ameryce Północnej i wiele innych związków i stowarzyszeń działających w metropolii chicagowskiej.
Wiadomo, że obok dzieci z polonijnych szkół maszerować będzie dumnie polonijna młodzież. Swój udział potwierdziły już Polskie Kluby Studenckie przy Loyola University, Northwestern University, DePaul University, University of Michigan i kilku innych uczelni z Illinois i okolicznych stanów.
− Przywiązanie do polskości hukiem motorów wyrażą członkowie polonijnych klubów motocyklowych. Polskie skrzydła reprezentować będą piloci z Polskiego Aeroklubu. Relacje przygotują amerykańskie i polonijne telewizje oraz wiele redakcji radiowych i prasowych. Zaprezentują się również organizacje charytatywne oraz wiele działających na chicagowskim rynku firm. Wymieniać można długo, ale lepiej zobaczyć wszystko na żywo 3 maja – zachęca przewodniczący Komitetu.
Tadeusz Czjkowski zaznacza, że ten rok jest wyjątkowy dla wszystkich Polaków na całym świecie. W tydzień po kanonizacji największego Polaka polonijne parafie i cała Polonia przemaszerują dumnie pod hasłem „Święty Jan Paweł II – syn polskiej ziemi dla świata”. Modlitwy przed rozpoczęciem odprawi ks. biskup Andrzej Wypych, który wraz z innymi duchownymi będzie reprezentował Archidiecezję Chicagowską.
Nadeszło także parę zgłoszeń ze świata polityki. Swój udział zapowiedziało kilku chicagowskich radnych, prokurator generalna Lisa Madigan lub jej wysoki rangą przedstawiciel. Przeważnie przybywa na paradę rewident stanowa Judy Baar Topinka, więc chyba w tym roku nie będzie inaczej. Będzie sekretarz sądu okręgowego powiatu Cook Dorothy Brown, szeryf Tom Dart i kilku innych polityków. Odpowiedzi na zaproszenie nie udzielił jeszcze burmistrz Rahm Emanuel, jednak potwierdzenie jego udziału spodziewane jest w każdej chwili. Podobnie już wkrótce powinna nadejść odpowiedź od gubernatora, senatorów i kongresmanów z Illinois.
Czy może w tym roku zabraknąć kogoś, kto był obecny w roku minionym? − Taka sytuacja może się zdarzyć – mówi Czajkowski. – Może zabraknąć kilku szkół polonijnych, jeśli termin parady będzie pokrywał się z uroczystościami komunijnymi w tych parafiach. Takiej zbieżności terminów niestety nie da się uniknąć, ale mamy potwierdzenie, że większość szkół sobotnich będzie licznie reprezentowana.
Wśród uczestników parady będą nowe organizacje, wśród nich fundacja You Can Be My Angel. Przymierzaliśmy się do przygotowania własnej platformy już w ubiegłym. Byliśmy jednak bardzo zajęci przygotowywaniem imprez dla dzieci oraz wielkiej majówki. Nie mogliśmy być w dwóch miejscach jednocześnie, więc wybraliśmy to, które mogło pomóc chorym dzieciom w Polsce, bo tam mogliśmy zebrać fundusze – mówi dyrektor wykonawcza fundacji Katarzyna Romanowska. – W tym roku jednak mamy możliwość uczestniczenia w paradzie i bardzo chętnie zaprezentujemy nasz własny rydwan i kolumnę marszową.
Jednak nawet uczestnictwo w paradzie fundacja You Can Be My Angel chce wykorzystać jako narzędzie do niesienia pomocy dzieciom walczącym z nowotworami i nieuleczalnymi chorobami. − Pragniemy przede wszystkim, by poprzez udział w paradzie rozpropagować wszystkie aspekty naszej charytatywnej działalności, by zgłosiło się do nas więcej osób, by podjęło z nami współpracę, by pokazało swoje serce. Wszyscy nasi wolontariusze czują się wielkimi patriotami i Polakami i nie mogą zrezygnować z okazji, by pokazać swe przywiązanie do polskich tradycji i miłość do „starego kraju”. To chyba najzupełniej normalne i oczywiste, że my tam będziemy obecni najliczniej jak to tylko możliwe – kontynuuje dyrektor Romanowska. – Właśnie na paradzie pragniemy pokazać nasze sukcesy, bo każde wyleczone dzięki naszej pomocy dziecko to ogromny sukces.
Dyrektor fundacji ma nadzieję, że opiniom, iż parada przyciąga coraz mniejszą publiczność, w tym roku zadany zostanie kłam. – Wierzę, że w tym roku pogoda wyjątkowo dopisze i przybędą tłumy, wśród których znajdzie się wielu naszych przyszłych przyjaciół, sympatyków i współpracowników. Powiem więc wszystkim swoim aniołom, by modliły się o piękną aurę w dniu polonijnego święta. Jednocześnie zachęcam całą Polonię do licznego udziału w pochodzie, bo chyba nie ma lepszej okazji, by zdobyć dla swojej działalności kolejnych sympatyków, sponsorów czy najzwyczajniej, klientów– konkluduje Kasia Romanowska.
Do 3 maja zostały już tylko dwa tygodnie, organizatorzy dopinają formalności a przysłowiowy ostatni guzik, a uczestniczy puszczają wodze fantazji przygotowując swoje rydwany. Do przemarszu przygotowuje się także rodzina Krzysztofików z Addison. Ewa i Jakub, rodzice trojga dzieci zapewniają, że ich rodziny z całą pewnością 3 maja w śródmieściu Chicago nie zabraknie. – Przez kilka lat nie uczestniczyliśmy w paradzie, bo dzieci były jeszcze małe. Teraz podrosły, więcej rozumieją i z radością pomalowane w biało-czerwone barwy przemaszerują wraz z tysiącami naszych rodaków – mówi Ewa Krzysztofik.
Wśród jednostek marszowych w tym roku nie zabraknie także „Dziennika Związkowego”. Mamy nadzieję, że podczas parady spotkamy wielu naszych Czytelników.
Andrzej Kazimierczak
