REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPoloniaSamochodem, tuk-tukiem i na słoniu

Samochodem, tuk-tukiem i na słoniu

-

F1

– Dotarliśmy do Chicago. To nasz ogromny sukces, zważywszy że po drodze mieliśmy mnóstwo awarii i nie zawsze przyjemnych przygód – mówi Mariusz Malinowski realizujący z Maciejem Pelczyńskim projekt podróżniczy, w którym „Ogórkiem” przemierzają świat. Jadą tak naprawdę busem Volkswagenem Transporterem T3 z 1989 r., który od swojego zielonego koloru od samego początku nazywany jest „Ogórkiem”.

REKLAMA

Podczas prelekcji w Klubie Motocyklowym Sokół globtrotterzy opowiedzieli o podróży, w której odwiedzili już 18 państw na czterech kontynentach, przejeżdżając ponad 60 tys. kilometrów. – Jutro (w sobotę, 13 lutego – przyp. red.) minie 250 dzień od czasu, gdy opuściliśmy Zieloną Górę, rozpoczynając realizację swoich podróżniczych marzeń – mówi Malinowski, przypominając, że do tej pory ekipa odwiedziła Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Turcję, Gruzję, Rosję, Mongolię, Koreę Południową, Wietnam, Laos, Kambodżę, Tajlandię, Malezję, Singapur, Australię, Nową Zelandię oraz Stany Zjednoczone. – Awarii naszego pojazdu nie da się chyba zliczyć. Psuł się dosłownie co kilka dni – przyznaje podróżnik, wyjaśniając, że właśnie z tego powodu globtrotterzy byli zmuszeni wysłać „Ogórka” statkiem z Władywostoku prosto do Stanów Zjednoczonych. – Azję zwiedzaliśmy więc w samochodzie i samolocie, na rowerze i skuterze, na tuk-tuku i na słoniu oraz wieloma innymi środkami transportu – zdradza Pelczyński, główny mechanik i złota rączka wyprawy.

Już w USA do dwójki wytrawnych, ale i nieco już zmęczonych podróżników dołączył Dawid Walczyna, Alex Niebrzegowski i, od tej chwili odpowiedzialna za wyżywienie załogi, Paulina Niemiec. – Żelaznym punktem menu wyprawy jest makaron z sosem pomidorowym, ale ja staram się chłopakom urozmaicić jadłospis jak tylko mogę, bo to danie im się już dawno znudziło – mówi Niemiec, zapewniając, że gotowanie to jej hobby i na swój los nie zamierza się zbytnio użalać.

Wizytą w Chicago podróżnicy byli wyjątkowo zafascynowani. – To podobno drugie największe skupisko Polaków na świecie, dlatego na przyjazd do Wietrznego Miasta i spotkanie z Polonią czekaliśmy z niecierpliwością. Spotkaliśmy się z gorącym przyjęciem nie tylko motocyklowych Sokołów, ale też tutejszych górali. Serwowanych przez Polonię pierogów długo nie zapomnę – zapewniał Pelczyński.

Ich przygody można śledzić na antenie TVP3 Gorzów WLKP oraz na internetowym portalu „Z indexem w podróży”. Studenci jadą, a za każdy przejechany kilometr sponsorzy przekazują pieniądze na organizację kolonii dla dzieci z domu dziecka w Krynicy.

Podróżnicy przyznają, że przez nieporozumienie w porcie Los Angeles ponieśli duże straty, a ich budżet, nawet ten na czarną godzinę, został całkowicie pochłonięty. Nie chcą jednak rezygnować ze swoich marzeń, licząc na wsparcie finansowe czytelników „Dziennika Związkowego” i internautów. Jak twierdzą, każdy drobny gest da im możliwość realizacji planów choćby o jeden dzień dłużej. Dane dotyczące pomocy finansowej dla podróżników można znaleźć na portalu „Z indexem w podróży”.

Zielonogórscy globtrotterzy już opuścili Chicago. Zmierzają na Alaskę, skąd pojadą znów do Los Angeles, a następnie do Nowego Jorku. Powrót do Polski już drogą lotniczą przewidziano na maj. A tymczasem pozostaje życzyć im szerokiej drogi i jak najmniej awarii.

Andrzej Kazimierczak

[email protected]

  • IMG_1273
  • IMG_1272
  • IMG_1267
  • F2
  • F1

REKLAMA

2091180606 views

REKLAMA

2091180908 views

REKLAMA

2092977372 views

REKLAMA

2091181196 views

REKLAMA

2091181346 views

REKLAMA

2091181492 views