Pożegnanie z wiernymi parafii pw. św. Konstancji
W miniony weekend wierni parafii pw. św. Konstancji pożegnali wieloletniego proboszcza, ks. kanonika Tadeusza Dzieszkę, który kierował wspólnotą od 2003 roku, a od 1988 roku przez siedem lat pracował w tej parafii jako wikariusz.
Pożegnanie z polskojęzyczną grupą wiernych odbyło się podczas niedzielnej popołudniowej mszy świętej, którą ks. Tadeusz sprawował w asyście miejscowych duszpasterzy oraz gościa z Polski, ks. Stanisława Saładygi, proboszcza z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Mędrzechowie koło Tarnowa.
W ławach dla wiernych zajęli miejsca między innymi przedstawiciele organizacji polonijnych oraz działającego przy parafii Klubu Polonia i wielu innych kół, grup skupienia i modlitwy.
W wygłoszonym kazaniu ks. proboszcz mówił między innymi o życzliwości, która powinna cechować każdego człowieka, a szczególnie wiernych Kościoła katolickiego. – Zawsze Polsce życzymy dobrze, każdemu Polakowi życzymy dobrze i każdemu człowiekowi życzymy dobrze. I chociaż ten człowiek byłby nam nieżyczliwy, to mu życzymy dobrze. Dlaczego? Bo wierzymy w Jezusa Chrystusa. Nie możemy być ludźmi zawistnymi, zazdrosnymi, wypełnionymi pychą, nienawiścią, złością. Pamiętajcie o tym. Jeśli udało mi się w ciągu tych lat, przez które wśród was pracowałem, przybliżyć kogoś do Pana Boga, to chwała Panu. Jeśli nie udało mi się, to bardzo was za to przepraszam (…). Życzę, żebyście do Niego dotarli jak najbliżej. Żebyście Go kochali ponad wszystko, bo On jest naszym celem nie tylko tu na ziemi, ale na całą wieczność. Nie możemy zgubić w naszym życiu Chrystusa – mówił kapłan.
Ustępujący ks. proboszcz dziękował parafianom za wieloletnią współpracę dla dobra Kościoła, wiernych i całej parafii. – Większość mojego życia kapłańskiego z tych trzydziestu lat Bóg pozwolił mi przeżyć tu, w parafii św. Konstancji. Was traktuję jako moją rodzinę najbliższą. Nie tylko jako przyjaciół, ale najserdeczniejszą rodzinę, którą kocham, której dziękuję za wszystko dobro, które tutaj z wami przeżyłem i nie mam nawet słów odpowiednich, żeby podziękować wam za waszą ogromną życzliwość – podkreślił ks. Tadeusz.
Za jeden z licznych sukcesów duszpasterskich uznał także pielgrzymki, które odbył wraz z wiernymi, co w znaczący sposób wpłynęło na konsolidację wspólnoty wiernych. Do gospodarczych sukcesów proboszcza z pewnością należy zaliczyć liczne prace remontowe i naprawcze, prowadzone systematycznie na terenie kościoła i budynków parafialnych. Był dobrym duszpasterzem i gospodarzem. Następca ks. Dzieszki, ks. Ryszard Miłek, który obejmie parafię 1 lipca, będzie miał do dyspozycji fundusz parafialny w kwocie półtora miliona dolarów (szerzej o dokonaniach i planach ks. proboszcza pisaliśmy na naszych łamach przed tygodniem).
Przez najbliższe sześć miesięcy ks. Tadeusz będzie przebywał na urlopie sabatycznym. Ten czas poświęci na rekolekcje w USA i Polsce oraz leczenie sanatoryjne w Polsce.
Planuje podziękować za lata swojej posługi duszpasterskiej pielgrzymując do Medjugorie i Ziemi Świętej. W marcu 2019 roku powinien poznać decyzję o kolejnym miejscu swojej posługi kapłańskiej.
Po mszy świętej, którą swoim śpiewem uświetnili wspaniały tenor Józef Homik oraz orkiestra dęta, duszpasterz spotkał się z wiernymi na okolicznościowym przyjęciu w sali parafialnej. Każdej podchodzącej osobie kapłan wręczał medalik z wizerunkiem Matki Bożej i pamiątkową kartę ze swoim zdjęciem oraz słowami pożegnania, które kończyło zdanie: „Kocham Was i z serca błogosławię!”. Podziękowania i życzenia trwały do późnych godzin popołudniowych.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP
