„Bobby and Iza” to internetowy serial NBC opowiadający o młodej parze, która mieszka w Chicago. Jak na to największe skupisko Polaków poza Warszawą przystało, tytułowa bohaterka, Iza, jest polskiego pochodzenia. Na dodatek jej matkę, imigrantkę z Kraju nad Wisła, gra znana dobrze polonijnej społeczności – Julitta Mroczkowska-Brecher.
W 2015 roku NBC Playground ogłosiło konkurs na film o Chicago. Wygrał „Bobby and Iza”, 15 minutowy filmik, wyreżyserowany przez Alexa Fendricha w oparciu o scenariusz Avery Lee i Bobby’ego Richardsa. Pierwszy pokaz nastąpił 13 sierpnia 2015 roku i bardzo spodobał się publiczności, więc twórcy postanowili iść dalej za ciosem. W ten sposób powstał miniserial kontynuujący opowieść o życiowych potyczkach bohaterów.
W rolę Bobby’ego wcielił się Bobby Richards, a jego partnerkę Izę zagrała Emily Peterson. Serial opowiada o młodej parze, mieszkającej w Chicago, i jak na to wieloetniczne miasto przystało, tytułowa bohaterka, Iza, jest polskiego pochodzenia. Już zatraciła akcent, ma pracę w amerykańskiej korporacji, ale ciągle utrzymuje bliskie i emocjonalne kontakty z rodzicami – Polakami. I tu niespodzianka, w rolę polskiej matki wcieliła się znana dobrze polonijnej społeczności, Julitta Mroczkowska-Brecher. Świetnie zagrana postać, którą cechuje naturalny dla Julitty wdzięk i ciepło, pozwala usytuować ją w czołówce wśród najlepszych amerykańskich aktorek komediowych, bo ten serial to komedia, chociaż oparta na prawdopodobnych wydarzeniach z naszego życia.
Julittę Mroczkowską-Brecher znamy od lat, ponieważ czynnie uczestniczy w życiu kulturalnym Chicago. Bierze udział w „Wieczorach poezji” Elżbiety Kochanowskiej-Michalik, spektaklach teatralnych organizowanych przez Bogdana Łańko, Kingę Modjeską czy Agatę Paleczny. Wcześniej podziwialiśmy ją w Teatrze przy Stoliku Alicji Szymankiewicz. Nigdy też nie odmawia tutejszym poetom, wspomagając ich w prezentacji wierszy. Życzliwości dla młodszych kolegów i pomocy w dojrzewaniu scenicznym nauczyła się jako bardzo młoda adeptka teatrów polskich, wystawiających w Chicago sztuki, musicale i opery, od m.in. Feliksa Konarskiego – Ref-Rena, Ireny Anders czy Niny Oleńskiej. Tzw. „Stajnia Ref-Rena” dała Julitcie solidne podstawy do opanowania trudnej umiejętności operowania słowem i ruchem scenicznym.
Zapytana, czy łatwo było odnaleźć się w towarzystwie serialowej obsady, zawierającej profesjonalnych aktorów chicagowskich, przyznała, że droga nie była łatwa. – Najpierw były castingi, potem taśmy z przesłuchań wysłano do Los Angeles i dopiero tam w dyrekcji NBC zapadały decyzje. Natomiast praca z amerykańskimi filmowcami była bardzo pouczająca. Sześć prawie 30-minutowych odcinków nakręcono w 2 tygodnie. Praca na planie, w różnych studiach telewizyjnych, trwała codziennie i była znakomicie przygotowana logistycznie – powiedziała nam aktorka.
Obecnie na stronie NBC.com można obejrzeć krótsze cyfrowe wersje tych odcinków. W zależności od tego, jak duże będzie zainteresowanie internautów, stacja NBC podejmie decyzję dotyczącą emisji na ogólnokrajowej antenie. A więc oglądajmy i podziwiajmy naszą rodaczkę, abyśmy wkrótce mogli ją zobaczyć na ekranie telewizora.
Tekst: Bożena Jankowska
Zdjęcia: NBC.com, Bożena Jankowska
